Zdalne błyskanie - 1 - technika i sprzęt - lampy, parasolki, statywy, itp.
Wątek dotyczy wykorzystania lamp błyskowych do doświetlania postaci (i nie tylko) podczas fotografowania w plenerze i pomieszczeniach. W szczególności dotyczy on tzw. off-camera lighting, czyli zdalnego błyskania, przy czym omawiane są w nim nie tylko lampy Nikona (SB), ale też innych producentów. Wątek dotyczy tylko lamp błyskowych - oświetlenie studyjne nie jest w nim omawiane.
Wątek powstał z wydzielenia w jednym z wcześniej założonych wątków trzech części oraz dodania kolejnych, takich jak bieżąca:
1) Sprzęt i informacje techniczne
2) Przykłady zdjęć w plenerze
3) Przykłady zdjęć w pomieszczeniach
4) Softbox reporterski
Ze względu na podział wystąpić w nim mogą nieciągłości. Wszystko zaczęło się od posta zacytowanego poniżej.
----------------
Odkryłem dzisiaj coś, czego od dawna poszukiwałem. Może dla niektórych to oczywiste, ale ja wreszcie chyba załapałem jak doświetlić osoby, którym robie zdjęcia w plenerze. Przedstawię to, co znalazłem, a jak coś, to mnie poprawicie, proszę.
Ostatnio jestem strasznie nakręcony tymi zdjęciami. Weźmy np. to zdjęcie - ewidentnie błyśnięto jej (chyba z dwóch stron) i wygląda to fajnie. W galerii jest też wiele zdjęć doświetlanych w ciągu dnia.
No i teraz weźmy sytuację, gdy chcę porobić podobne zdjęcia, ale nie mam asystenta, który trzymałby (za dnia) blendę, itp. Tak więc wymyśliłem sobie zestaw - statyw, SB-800 i parasolka, a do tego zdalne wyzwalanie. Na blogu tego człowieka odkryłem, że tak chyba kombinuje - zobaczcie tutaj (trzeba wyszukać "Sabato pomeriggio" i będzie poniżej kilka zdjęć. W szczególności ważne jest to. Pomysł wydaje się mi bardzo sprytny, tylko nie wiem, czy uzyskam to, co chcę, czyli w miarę równomierne doświetlenie postaci. Zależałby mi też naturalnie na miękkim świetle i o odpowiedniej temperaturze barwowej (może jakiś filtr na lampę zastosować).
Napiszcie proszę, czy to, co sobie knuję ma sens. Korci mnie i to bardzo, aby robić podobne zdjęcia (nie chodzi o modelki, ale o takie doświetlanie). Robiłem kiedyś choćby takie pstryki i wiele innych, gdzie doświetlałem lampą z dyfuzorem. Właściwie podczas dnia bardzo często mam lampę, ale pewnie lepiej byłoby, gdybym miał ją zdalnie i przez parasolkę. Wtedy mógłbym odejść sobie fajnie od osoby fotografowanej (tak powiedzmy na ogniskową od 85mm w górę) i uzyskać to, co na pierwszych zalinkowanych zdjęciach.
Każda pomoc będzie mile widziana. Dzięki.
Dodano w styczniu 2011: UWAGA - Jeżeli jesteś tutaj po raz pierwszy i nie chcesz czytać wszystkiego (choć warto), to zobacz tutaj - http://forum.nikoniarze.pl/showpost....postcount=1711 - to wyciąg z tego, co było w wątku.
Szukaj
Skontaktuj się z nami