Dzień dobry,
Przeglądam fora, czytam opnie, testy i nadal nurtuje mnie pytanie:
Robię repo podczas biegów, runmagedonów itp itd. Częsty transport, zmienne warunki pogodowe, wilgoć, trochę piasku, czasem błoto i kurz. Trzeba też często pobiec za uczestnikami jak i za kadrem. Aparaty mam na szelkach więc trochę "latają". I tu moje pytanie: który z 24-70 (N bez vr, T G2 czy Sigma Art; opcjonalnie N24-120) najlepiej sprawdzi się w tych warunkach?
Do tego mam już (co prawda po raz kolejny w serwisie - ale to inna historia) 70-300. Miałem w ręku Sigme i Nikkory. Szczególnie N24-70 sprawia wrażenie sporego i pancernego. Z drugiej strony co i raz przewija się opinia, że delikatny. Tamron podobno świetnie spasowany...ale pojawiają się też info o pyłkach w środku. Jak pojawiły się raz - pojawią się zapewne i ponownie.
Jaka jest zatem Wasza opinia o wytrzymałości tych obiektywów?
p.s. Mam komplet "stałek" ale przerzucanie ich na "polu walki" generuje sporo ryzyk. Mam wrażenie, że "stałki" dzięki swojej mniej skomplikowanej budowie mogą być bardziej wytrzymałe...ale zoom się w terenie przydaje.
Szukaj
Skontaktuj się z nami