Cześć,
Posiadam Nikona D50 + Tamron 17-50 2.8 i taki zestaw towarzyszy mi już chyba z 10 lat. Fotografuje okazjonalnie - wspólne wypady w góry/parki, jeziora. Głównie moje zdjęcia można zaliczyć do kategorii krajobrazy/portret/imprezy.
Jakiś czas temu wpadłem na pomysł, żeby kupić Nikona D610 + Tamron 28-70, 70-300 i N 85 1.8. Dostrzegam przewagę FX nad DX i jakość tych obiektywów (często patrze na croppy i przyznam, że jest to mega przyjemne widzieć takie detale).
Problem jednak taki, że byłby to zestaw większy od obecnego pod względem gabarytów, a to mi przeszkadzało i powodowało że nie zabierał sprzętu zawsze ze sobą. ]
Wybór padł więc na bezlustro. Problem jednak taki, że żeby uzyskać taką ostrość/detale/bokeh jak z zestawu powyżej (N D610) musiałbym wydać razem z dobrymi obiektywami kwotę prawdopodobnie wyższą niż na FX, co się mija z celem.
Najchętniej kupiłbym albo coś Fuji albo Olympusa. Myślałem o F X100-f z jednym obiektywem 23mm f2 (świetna jakość na zdjęciach z juzaphoto.com, ale chyba byłby zbyt ograniczający 1 obiektyw). Dobrym kompromisem mógłby być Olympus pen-f z 14-42 EZ - ale ten obiektyw nie robi jakichś porywających zdjęć z tego co widzę, a dokupywanie innego znów zbliży mnie pewnie do 10 tys PLN, za który miałbym zestaw D610 i T24-70 (musiałbym sie zmusic to gabarytów). Może jakiś zestaw z Olympusem E-M10 II? Tanie body i do tego jakiś jasny dobry obiektyw w zakresie 15-50?
Proszę o pomoc i typy z argumentami.
Szukaj
Skontaktuj się z nami