Chciałbym tutaj opisać moją walkę z nikonem, to co Polski "serwis" wyczynił z moimi nerwami woła o pomstę..
Więc, tak pewnego pięknego dnia kiedy to byłem nad naszym Polskim morzem, po wykonaniu paru fotografii, wracam do hotelu, włączam laptopa zgrywam fotografie i nie wierzę własnym oczom na ekranie ukazują mi się całkowicie różowe fotografie, pierwsza myśl coś namieszałem w ustawieniach jednak na zdrowy rozsądek-jak trzeba namieszać w ustawieniach aby fotografia wyszła totalnie różowa???? Ok reset wszystko wyjaśni...nie wyjaśnił, dalej to samo, mówię sobie - spokojnie, wchodzę do nas na forum czytam..czytam no i chyba dochodzi do mnie, że nagle matryca odmówiła posłuszeństwa...no i po wakacjach (3 dzień), na drugi dzień wsiadam w samochód jadę na Postępu, tam mówią mi że muszą zdiagnozować sami usterkę, na miejscu nie ma możliwości. Proszą o pojawienie się do 48 godzin. Opcja jak dla mnie odpada więc zostawiam numer telefonu i wręcz błagam o natychmiastową reakcję. Wracam do Świnoujścia, mija dzień, dwa, trzy, tydzień...Wracam do domu. Dzwonie do serwisu (po ok 35 próbie połączenia) odzywa się miła Pani, oznajmiając mi, że JESZCZE nie doszło do diagnostyki!!. Pytam się, że jak to możliwe? Pani nie wie ale postara się przyśpieszyć sprawę, ok mówię sobie, Pani da radę za 3 dni dzwonię(ok 30 bezskutecznych połączeń)..Pan tym razem informuję mnie, że jednak do tej pory nie ma odpowiedzi serwisanta, tłumacząc Panu, całą moją sytuację i zapewnienia przemiłej niewiasty o niezwłocznym zajęciu się moją sprawą...Pan odpowiada o nie ręczeniu za słowa innych konsultantów..oczywiście "przy okazji" gwarantując mi szybkie załatwienie sprawy. Okej..mówię sobie poczekam z tydzień...Minęło 6 dni..zero telefonu do mnie..dosłownie nic. Dzwonię po ok. 15 próbie połączenia, odzywa się znowu niewiasta, informując mnie, że aparat jest przygotowany do wysyłki......uffffff. Usiadłem z wrażenia. Mija ok 3 tygodni (Wysyłka z Wysp Wielkanocnych??) Dzwonek do drzwi, otwieram kurier z zapakowaną przesyłką. Podjarany jak dziecko lecę na taras wykonać testowe sampelki, podłączam do kompa, patrze i nie wierze własnym oczom, wyświetlacz do połowy pokazuję wyświetlanie obrazu etc ogólnie jakichkolwiek info...słowa nie opiszą to co w tym momencie czułem...dzwonię na Postępu(ok dwudziesta próba połączenia)...miły Pan informuje mnie, że przez telefon nie jest w stanie stwierdzić i zdiagnozować dokładnie uszkodzenia-prosi o wysyłkę aparatu................Wysyłam...minęło ok 15 dni, zero odzewu choć zastrzegłem w piśmie opisującym ponowną reklamacje, aby była natychmiastowa reakcja po zdiagnozowaniu uszkodzenia. Pan nagle stwierdza mi, że serwisant dotarł do diagnostyki mojej Desiedemsetki przed poprzednią wysyłką. I wszystko było w porządku i zawinił kurier z czego faktura za naprawę opiewa na 869 zł. Już nie chce mi się nawet opisać moich odczuć emocjonalnych w tym momencie. Pan informuę mnie, że powinienem przy odbiorze przesyłki otworzyć paczkę i dokładnie obejrzeć body i wykonać kilka ujęć testowych i przy napotkanych nieprawidłowościach sporządzić protokół szkody i żądać odesłania body..W tym momencie nie wytrzymałem...Do jasnej cholery czy może miałem jeszcze sesje z kurierem urządzić, zaparzyć mu kawę i razem we dwoję oglądnąć efekt "naszej współpracy"???????...Taka jest odpowiedź serwisanta i nic nie możemy poradzić...przerwałem połączenie .. po paru godzinach zdzwoniłem ponownie (28 próba połączenia) poprosiłem o podanie konta bankowego wobec mojego przelewu za "naprawę" i poprosiłem o dokładny opis naprawy i diagnostyki. Aparat dotarł dzisiaj - w 100% sprawny razem z pełną diagnostyką i opisem naprawy. Będę zakładał prawdopodobnie cywilną sprawę sądową, choć już sił brak...
Już dawno chciałem to wam opisać jednak czekałem na totalne zakończenie sprawy..które w moich najśmielszych oczekiwaniach nie przewidywało tak żałosnego zakończenia. Co myślicie na temat listu otwartego do Nikon Japan na temat naszego serwisu, myślę, że jest szansa. Nasze forum jest jedynym oficjalnym forum Nikona na ponad 30 milionowy Europejski kraj. Więc...?
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pospolite ruszenie inicjatywy oddolnej zaowocowało powstaniem tej oto strony: http://polishnikonservice.com/
Szukaj
Skontaktuj się z nami