Szukaj
Takie ciągłe odczucie, że jest się wydymanym chyba nie należy do przyjemnych, ale może są wyjątki.
Ja jak i parę innych użytkowników Nikon 1 nie czują się wydymani, i pewnie tak nie jest, za to ci których d..a boli z pewnością są WYDYMANI.
http://www.krupienko.pl/galeria/
Koncepcja systemu Nikon 1 jest słuszna, bo nieduża matryca ma sens dając zadowalającą jakość i możliwość utrzymania małych wymiarów sprzętu.
Nikon popełnił jednak zasadniczy błąd polegający na tym, że wprowadzili ten system w momencie kiedy rynek oczekiwał ich dołączenia do całej obecnej konkurencji i powinni stworzyć serię mogącą z pozostałymi konkurować, czyli coś przynajmniej z matrycą DX.
System z matrycą CX powinni wprowadzić później, chcąc wykorzystać lukę pomiędzy pozostałymi bezlusterkowcami, a kompaktami, lub nawet po to, by zastąpić tą technologią umierający rynek kompaktów.
Z mojego partykularnego punktu widzenia koncepcja systemu 1 jest zbrodnicza i słuszna wyłącznie dla księgowych, bo z jednego wafla jest nieporównywalnie większy uzysk matryc CX niż DX.
Przewaga wielkości nad konkurencją nie jest kolosalna, to i to jest w miarę małe lekkie i idzie upchnąć*po kieszeniach, a jeśli dla kogoś niewielkie gabaryty są absolutnym priorytetem, to i tak kompakt z matrycą 1" (np. RX-100) jest pod tym względem znacznie lepszym (i oczywiście tańszym) rozwiązaniem.
Co się natomiast tyczy jakości, to APS-C czy nawet m4/3 (o FF przez litość nie wsponę) wciąga CX-a nosem, pozwala też sensownie wykorzystać istniejącą szklarnię, co w przypadku CX ogranicza się*praktycznie do teleoptyki. W sumie więc zalety zaczynają się i kończą na szybkim AF i serii, co może jest dla kogoś doniosłe i fundamentalnie hiperistotne, ale znowu - z mojego egocentrycznego punktu widzenia - centralnie powiewa mi kalafiorem.
Podsumowując - mam nieodparte wrażenie, że Nikon wprowadzając toto na rynek kierował się wyłącznie korporacyjną chciwością, a opinię fotograferów miał w najgłębszych zakamarkach swego żółtego dupska - i odczuwam mściwą, złośliwą satysfakcję, że się na tym cholernie przejechał. W osłupienie wprawia mnie również fakt, że z uporem godnym lepszej sprawy wprowadza kolejne generacje tego cudu, które są coraz gorsze i droższe.
dxomark.com Nikon-1-V1-versus-Nikon-1-V3
Nosz w mordę - jest postęp
I to po znormalizowaniu do 8Mpix - rozpatrując jakość z sensela (zakładka screen) jest jeszcze gorzej
Ja wszystko wiem - wykresy i słupki mają się niby nijak do zdjęć, które można robić nawet pudełkiem po butach, ale - na miły buk - to jest poniżej poziomu archaicznego D70...
I weź*teraz porównaj te kreski do neksia...
Ostatnio edytowane przez Czornyj ; 20-03-2014 o 22:54
Prawie zrównał się z P330
D700 | F5 | F4 | F3 | F2 | F | FM2n | NIKOMAT FTn | Fuji X100
AF16/2.8D | AF20-35/2.8D | AF70-180/4.5-5.6D ED Micro | AF80-200/2.8D ED | AF85/1.4D | AF105/2D DC | AF135/2D DC
MF16/3.5Ai | MF20/4Ai | MF28/2Ai | MF55/1.2Ai | MF105/2.5Ai
MF 50/1.4S | MF 50/1.4S-C | MF 10.5cm/2.5P | MF 105/2.5P
Ja piernicze... Teraz sie okaze, ze podniosa ceny V1 znowu do 4k pln bo jest lepszy niz V3
No patrz, ja kupiłem za tyle samo i uważam, że świetnie wydałem pieniądze.
Tyle, że różnimy się podejściem do sprzętu, może i fotografii, a na pewno do życia.
Ty wylewasz żółć (dosłownie i w przenośni), bo uważasz się na frajera, którego oszukał nikon i umoczyłeś 1 tysiąc.
Ja jestem szczęśliwym posiadaczem i przy każdej możliwości jadę w plener i robię tym aparatem zdjęcia, po to go kupiłem, z pełną świadomości co kupuję. I dziwna rzecz: cieszę się robieniem tych zdjęć, sprzętem, którym robię i ogólnie fotografią.
Że tak zapytam: nie widziały gały co brały? Kupiłeś kota w worku, że teraz żałujesz? Ktoś Ci podrzucił ten aparat, albo gorzej: przystawił nóż do szyi i kazał wziąć aparat i oddać tysiąc złotych?
Ja doskonale wiedziałem co kupuję, i dlatego nie żałuję ani złotówki. Ba, chciałem go kupić nawet za 2 tysiące, ale akurat miałem inne wydatki, a potem spadły ceny i jeszcze bardziej się ucieszyłem, bo starczyło mi kasy na FT-1.
Pozostaje mi jedynie współczuć Tobie i innym w podobnej sytuacji i z podobnym, trochę krzywym podejściem do życia, że daliście się nabrać i poczuliście się oszukani przez nikona.
Ja widać miałem wielkie szczęście, mnie nikon nie oszukał Jestem widać w czepku rodzony, bo jak mówią, bogatemu to i byk się ocieli, a biedny to i we śnie się zesra. Współczuję
Ostatnio edytowane przez gryson ; 21-03-2014 o 14:00
FX/DX/CX/www
Skontaktuj się z nami