Chętnie pijałbym codziennie espresso, ale ani mi się nie chce mieć tego całego majdanu w domu, ani go obsługiwać dla jednej filiżanki. Kawiarenka w drodze do domu to byłoby idealne rozwiązanie, ale ciężko o dobrą kawę na mieście. Zatem wcale nie mówię, że espresso jest gorsze. Po prostu nie jest jedyną opcją, a na pewno wymagającą (sprzętu, czasu i wiedzy). Z mojego doświadczenia wynika zaś, że dla wielu espresso może nie istnieć, za to kubek dużej czarnej już musi. Te osoby jednak często nie wiedzą, że ekspres im tego nie da. Dla mleczarzy, to i tak niewielka różnica z czego pochodzi baza kawowa.
Wiem, wiem, to temat o ekspresach ciśnieniowych.
Szukaj
Skontaktuj się z nami