do poczytania do popoludniowej kawy
http://www.rp.pl/Dobra-osobiste/3070...po-slubie.html
Szukaj
do poczytania do popoludniowej kawy
http://www.rp.pl/Dobra-osobiste/3070...po-slubie.html
Odpowiadam jedynie za to co napisalem - nie za to co zrozumiales
portfolio - www.piotrfajfer.com
"...fotograf nie miał w pełni sprawnej ręki, a jego pomocnik był pod wpływem alkoholu."
Zakład pracy chronionej?
I b.dobrze!
https://500px.com/Rafal_S Nikon FM2N
Szkoda, że nie znamy wersji drugiej strony. Po drugie, wyroki sądów w Polsce nie są precedensowe, co w pierwszym zdaniu stwierdza autor artykułu. To tak w temacie rzetelności dziennikarskiej.
To, że fotograf dał tylnej części ciała jest oczywiste, ale czytając tekst nie mogę uniknąć wrażenia że i druga strona należy do ludzi sfrustrowanych, przepełnionych kompleksami, wrogo nastawionych do całego świata i "chcących rozmawiać z kierownikiem".
Pozostaje tylko współczuć mężowi, któremu roztyła się żona :P
Bo każdy używa sformułowania "precedens" a w PL powinno się używać "nie mający precedensu" czyli nowy, niespotykany dotąd, taki który coś może zapoczątkować
trochę słaby i nieśmieszny ten twój tekst o żonie
poza tym chcieli rozwiązać sprawę polubownie, przyjeżdżali do Polski, itp, itd, jak to nie działa to co mieli zrobić? ty byś rozumiem czekał w nieskończoność i próbował rozmawiać z pijanym pomocnikiem?
Ostatnio edytowane przez notdot ; 08-07-2018 o 17:38
możliwe, że się nie znam a monitor mam słaby
Odpowiadam jedynie za to co napisalem - nie za to co zrozumiales
portfolio - www.piotrfajfer.com
Teraz nie wiem czy niejasno się wyraziłem, czy źle zinterpretowaliście to co napisałem :P
Z jednej strony zachowanie fotografa jest skandaliczne, z drugiej przytoczonej tutaj argumentacji nie jestem w stanie brać na poważnie.
"Zdjęcia w plenerze nie wyszły dobrze – jesienny dzień był pochmurny i zimny, małżonkowie pozowali ubrani w lekkie ślubne stroje, a ekipa nie miała żadnego sprzętu, który mógłby złagodzić odczucie chłodu, np. specjalnej dmuchawy. Na dodatek Karina nie prezentowała się tak korzystnie, jak latem – przybrała na wadze, bo planując zajście w ciążę porzuciła dietę. "
"Przed przystąpieniem do nagrania filmu małżonkowie byli tak zmarznięci, że zażądali filmowania we wnętrzach, ale kamerzysta nie chciał na to przystać. "
"fotograf nie miał w pełni sprawnej ręki, a jego pomocnik był pod wpływem alkoholu."
Pochmurny i zimny dzień: To w lecie nie mógł się taki trafić? Owszem, było mniejsze prawdopodobieństwo, ale pogoda jest sprawą loteryjną.
Małżonkowie zmarznięci przed nagraniem: Ludzie naprawdę nie są w stanie wpaść na to, żeby przy niskiej temperaturze wziąć jakąś bluzę/kurtkę/koc czy cokolwiek innego i zdejmować to tylko do zdjęć/filmu? Gdyby zmarzli w trakcie robienia zdjęć to ten argument miałby sens, ale przed... no ludzie, litości.
Roztycie się przez kilka miesięcy: Tak, to na 100% wina fotografa, a nie tego, że ktoś był zbyt głupi żeby się w sensowny i świadomy sposób odchudzić.
Fotograf nie miał w pełni sprawnej ręki: Zdarzyło mi się już w życiu robić zdjęcia z niesprawną prawą ręką. Żeby było śmieszniej był to sport robiony zestawem ważącym 6kg. Dało się, więc nie widzę żadnych przeciwwskazań, aby zrobić sesję portretową.
Pomocnik pod wpływem alko: Tutaj wytłumaczenia nie ma. "Gratulacje" dla fotografa, że go zabrał ze sobą zamiast kopnąć w dupę.
Ostatnio edytowane przez Zelber ; 08-07-2018 o 18:28
No dobra, ale czego dotyczy wyrok sądu, bo nie rozumiem?
1. od kiedy "godne przeżywanie ślubu" jest dobrem osobistym?
2. jeżeli już jest (i dont know why), to jak niby została ta godność naruszona, skoro cały ślub odbył się bez problemów, a młodzi sami chcieli przesunąć plener na późniejszy termin?
3. czy fotograf wywiązał się z umowy? Imo tak - zrobił repo, zrobił film, zrobił plener. Czy jest zatem podstawa do takiego wyroku jaki zapadł? No raczej nie.
4. czy fotograf zachował się profesjonalnie, czy nie, to zupełnie inna sprawa, ale to raczej nie stanowi podstawy do zakładania sprawy.
Zgadzam się z Zelberem. Coś tu jest grubo pokręcone. Sąd mam wrażenie, że na prawie to się raczej nie zna (albo ja o czymś nie wiem). Para młoda ma dziwne oczekiwania. Fotograf też dał d..., o ile młodzi nie naściemniali kobiecie od artykułu, ale za to nie zakłada się sprawy, tylko wystawia negatywną opinię i tyle. Ewentualnie zwrot kosztów podróży, jeśli było tak, jak to opisano.
Skontaktuj się z nami