Na szczęście, nie były to kłopoty ze sprzętem, który sprawdził się w 98%. Ponieważ był to mój pierwszy od 5 lat urlop, więc łatwo się domyślić, iż aparat pracował prawie bez wytchnienia.
Ale do rzeczy: byłem w Kotlinie Kłodzkiej i w żadnym zakładzie foto usługowym nie byli mi w stanie zgrać kart 1gigowych. Wszędzie mieli tylko nagrywarki CD-RW - czyli max 700MB. Zgrywałem więc po prośbie (dużo taniej, czasami płaciłem tylko za nośnik) w sklepach komputerowych na płytki DVD. Na 3 z 6 płyt CD-R, które mi nagrano nie otwierały się wszystkie zgrane pliki. Szczęście, iż zawsze sprawdzam kopie zanim wyczyszczę kartę - komputer wprawdzie pokazywał zgodną ilość plików i wielkość zapisanych danych , ale na tym koniec.
Wnioski zabierać laptop lub databank, nie ufać -bez sprawdzenia- usługowo wykonanym zrzutom z kart, zgrywać z kart przy każdej możliwej okazji i nie narzekać, iż znowu pojawiły się większe lub szybsze karty.


p.s. może te uwagi przydadzą się szczególnie nowym użytkownikom D-nikonków, a jak admin uzna inaczej, to przeniesie