Wczoraj po raz pierwszy bylo focenie w plenerze moim nowym Nikonem D40X z obiektywem manualnym
Carl Zeiss Jena Pancolar f:1.8/50mm + pierścienie pośrednie do makrofotografii. Miejsce: okolice pałacyku Henryka Sienkiewicza, Oblęgorek i rezerwat Barania Góra w Suchedniowsko-Oblęgorskim Parku Krajobrazowym. Mam kilka uwag...
ZALETY
Przede wszystkim porównując do posiadanej przeze mnie dotychczas hybrydy Fuji Finepix s6500fd, czy do najlepszego kompaktu nawet tego markowego LEICA (za 2999 zł, czyli Panasonic za 1500) lustrzanka DX (matryca 14x24 mm) posiada niezwykle niskie szumy. Nawet przy ekstremalnej czułości 3200 fotografię da się ludziom pokazywać - oczywiście jeśli jest dobra ostrość i ekspozycja! Zrobienie zdjęcia w takiej czułosci jest nie do pomyślenia w kompaktach.
Przeglądanie, odtwarzanie na wyświetlaczu zrobionych zdjęć, kasowanie w plenerze - to rewelacja. Bardzo szybkie i sprawne. Tutaj japończycy bardzo dużo pomyśleli i wszystko super zrobili w D40X dla komfortu użytkownika i szybkości.
No i oczywiście bufor pamięci pozwala w ciągu kilku sekund zrobić masę fotografii jedna po drugiej bez przerw zauważalnych przez człowieka
Akumulator trzymał cały czas. Bardzo energooszczędny. To dla mnie zaskoczenie, że moge spędzić cały dzień z jednym naładowanym akumulatorkiem.
DX40D jest poza tym minimalnie mniejszy gabarytowo od Finepixa, najmniejsza lustrzanka na świecie chyba to też zaleta bo torby nie muszę zmieniać i leciutki jest. Mały rozmiar usprawiedliwia brak "ogromnego" tak pożądanego! silnika AF Uchwyt do trzymania z prawej strony mógłby byc większy ale tak też jest dobrze - mam silne ręce
Dokupię tani obiektyw Sigma 18-200 HSM z antywstrząsem za 1599 i będzie zestaw służył do końca życia, do powiększeń 30x45 cm idealny
Nikon D40X + Carl Zeiss Jena Pancolar f:1.8/50mm
WADY
Kiszka, przy czasie ekspozycji 1/200 sekundy cała masa makro-zdjęć wyszła poruszonych. Większość fotografii nieostre bez AF ;((( Trzeba chyba fotografować robaki z czasem 1/300 sekundy ;((( Obiektyw Pancolar to też chyba eNRDowska podróbka. Kompakt tutaj wyprzedza lustrzankę z manualem. Chyba to lustro tak siepie??? i zdjęcia są ruszone.
Aparat D40X generalnie nie ma bracketingu, to jest żenada bo nie zrobię tak łatwo HDRa. Ale liczę na upgrade oprogramowania wewnętrznego? Poza tym widać juz pierwsze pyłki na matówce, co zrobić ?
No i nie działa światłomierz przy manualach, jedna fotografia jaśniejsza, za jasna a druga ciemniejsza ;((( To też niedopuszczalna sprawa, żeby do manuala nie dało się zautomatyzować czasu ekspozycji. Trzeba kupić obiektyw AF. Szybkie podejście do robaka w obecnej sytuacji niewykonalne. Zdecydowanie używanie manuali to kolejna prowizorka, chyba, że nie mam racji ? bo przecież wiele z Was kocha manuale...
Zapraszam do wymiany uwag!
Szukaj
Skontaktuj się z nami