Witam,
mam problem tak jak w temacie. Na niektorych zdjeciach widze "piekna" ryse przez cala szerokosc kadru. Mialem kiedys Dynaxa 7 i myslalem ze to wina aparatu. Po przesiadce na F80 zdarza mi sie niestety to samo. Czy ktos moze mi powiedziec kto lub co jest winien tej sytuacji???
Czy filmy ktorych uzywam maja jakies paprochy, czy aparat ma jakis defekt (watpie, bo gdyby tak bylo, to mialbym to na wszystkich kliszach), czy moze gosc z labu nie bardzo sie przyklada do swojej pracy?
Szlag mnie trafia, kiedy odbieram zdjecia, bo praktycznie sa do wyrzucenia.
Czy da sie nad tym jakos zapanowac, czy jedynym rozwiazaniem jest przejscie na cyfre.
Uzywam Fuji Superia Extra 400 i Superia 100.
Prosze o pomoc, bo kompletnie nie wiem co mam z tym zrobic.
Dzieki z gory za wszelkie sugestie.
Szukaj
Skontaktuj się z nami