Dobry wieczór,
Mam pytanie - może ktoś się spotkał z taką sytuacją.
W sobotę pierścień ogniskowej przyciął się między 200 a 300 w Nikkorze 70-300. Mocniejsze pokręcenie i działał ok...jednak po kilku minutach zaciął się ponownie i nie idzie za nic go ruszyć. Czy ktoś miał taką sytuację? Czy wie ktoś może co leży u przyczyny i jaki może być koszt naprawy?
Historia obiektywu:
Nabyłem kilka miesięcy temu jako używany. Przyszedł niby super stan...ale okazał się mieć uszkodzoną stabilizację.
Sklep podjął się naprawy i przysłali zrobiony. Sprawdziłem po tym jak mi odesłali w innym serwisie i powiedzieli, że działa wszystko ok.
Radość moja z użytkowania trwała około miesiąca.
Z góry dzięki za pomoc.
Szukaj
Skontaktuj się z nami