Udało się wyjechać do Lizbony po dwóch odwołanych terminach, zmianach rezerwacji i przy jesiennych niepewnościach, może przez to wypoczynek był jeszcze lepszy.
To moja pierwsza wizyta w Lizbonie i ogólnie w Portugalii, więc może coś co mnie zachwyciło to obczaskane popularniaki dla innych.
Nie doszukujcie się tu też artystycznych strzałów ani czyhania na biednych staruszków chodzących pod rękę i o lasce
Informacyjnie co mnie zaskoczyło w Lizbonie i okolicach to że było bardzo czysto wszędzie, bardzo mili ludzie, świetne ale monotonne jedzenie, a pandemicznie to bardzo zdyscyplinowane społeczeństwo patrząc na nasze narodowe olewactwo.
Jak będzie zainteresowanie to będę dodawał po parę zdjęć żeby nie zanudzić Was za jednym razem
Zaczynamy od klasyki
1.
Załącznik 44961
2.
Załącznik 44960
3.
Załącznik 44962
4.
Załącznik 44963
Szukaj
Skontaktuj się z nami