Witam.

Mam taki problem. Udałem się ostatnio do jednego archiwum ze swoim kilkuletnim Nikonem D3100. Na miejscu chciałem zrobić "zdjęcia zdjęciom".
Chodzi o archiwalne "zdjęcia", które w większości są wielkości 50X30 mm. Fotografowanie bez żadnego statywu, stojąc z góry celuje bezpośrednio na zdjęcia położone na parapecie przy oknie, na polu/dworze pochmurna pogoda, ale ze światłem (godzina 12:00) nie było problemu.
Próbuje z AF (różne opcje - auto, makro) i im bardziej przybliżam się do zdjęcia, całkowite rozmazanie. Na ustawieniach manualnych to samo, niskie ISO, w celowane w jeden punkt.
Przy normalnej pozycji fotografowania, łapie jakiś obiekt z dalszej odległości i nie ma problemu. Piękna ostrość. W takiej pozycji, celowanie dosłownie w podłogę - porażka.
Zaznaczę tylko, że z opresji wybawił mnie aparat w telefonie komórkowym - starym kilkuletnim Sony Xperia, na którym nie było problemów z ostrością. Jednak wolałbym jakość zdjęć ze swojego Nikona.

Z góry dziękuje za jakieś wskazówki. Zaznaczę, że w kwestii fotografowania nie jestem ekspertem.