Na wstępie witam wszystkich Nikoniarzy, forum przeszukałem i nie znalazłem podobnego wątku, pozwalam wiec sobie zapytać.

Co fotografuję – wyłącznie sport i wyłącznie jeździectwo (skoki => zdarzają się zawody w halach z słabym oświetleniem, choć raczej światła nie brakuje) oraz pływanie (tu z kolei często światło żarowe, mnóstwo cieni, odblasków itp.) => Wysokie ISO, szybka seria, krótkie czasy i crop pożądany. Zdjęcia wyłącznie dla siebie, rodziny i znajomych.

Używam Nikkora 80-200 2.8 AF D (śrubokręt z dwoma pierścieniami) – jestem z niego zadowolony, szybkość af wystarcza, jednak ilość błędów za duża, obrazek jak dla mnie super – może kiedyś zmienię na 70-200 ale na dzień dzisiejszy nie widzę sensu.

Body to D90, daje radę ale brakuje mi wyższych czułości, seria ciut za wolna i za krótka, dużo błędów af, ogólnie chcę zmienić na coś nowszego, większego, szybszego i z lepszym af.

Mój pierwszy wybór to D500 (szybki AF, iso 6200 i 12000 na zdjęciach dla mnie super, ergonomia rewelacja) – ja nie widzę w nim wad.

Ale jak się za dużo czyta to się zaczyna kombinować i skoro FX mają opcję włączenia cropa x1,5, czy ja dobrze kombinuję, że naświetlana jest tylko środkowa część matrycy, zmniejsza się jej rozdzielczość i z 36 robi się ok 18 mp ale pozostają pozostałe zalety FF ? I może warto wejść już w FX (myślałem o d810, mniej więcej ten sam poziom cen dla używek albo wręcz szarpnąć się na d850). Przekombinowane ?

I jeszcze jedno - czy śrubokręt w D500 (ewentualnie w d810) jest co najmniej tak samo silny jak w d90 ?

Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi