Na początku chcę zaznaczyć, że oczekuję konstruktywnej krytyki i porad a nie naśmiewania się.

Bardzo lubię robić zdjęcia, kilka razy miałam okazję spotkać się z fotografią reporterską (głównie wesela znajomych) i o ile jestem w miarę zadowolona ze zdjęć, gdzie nie trzeba używać lampy (z kościoła, pleneru, z zewnątrz) tak problem zaczyna się kiedy trzeba tej lampy użyć. Nie wiem w czym tkwi największy problem- za słaby sprzęt, brak umiejętności z mojej strony czy trafiłam na aż tak trudne warunki jak na początek (fakt,-sale były ciasne, ciemne, drewniane, często słabo oświetlone przez DJa).
Próbowałam różnych pozycji lampy, różnych ustawień lampy i aparatu, dyfuzorów- może ktoś zechciałby zerknąć fachowym okiem na te moje wypociny i coś doradzić? Zdjęcia mogę wysłać na priv żeby nie publikować ich na forum.

Mój sprzęt to Nikon d7100, Sigma 18-35 1.8, Nikon 50 1.8 i lampa Yongnuo YN568EX III