Wrzucam wątek do działu serwis, bo wydaje mi się najbardziej adekwatny. Wczoraj miałem okazję wybrać się na nocny plener. Fotografowaliśmy gwiazdy. Problem pojawił się przy manualnym ostrzeniu, kiedy zrobiło się już na serio ciemno. Przełączyłem się na Lv, ostrzenie manualne i szukałem jakiegś punktu zaczepienia, powiększając obraz. Pewnie bym nic dziwnego nie zauważył gdyby nie to, że obok mnie kolega fotografował identycznym Nikonem (D750) i mieliśmy ustawione identyczne parametry ekspozycji. Może z wyjątkiem przysłony. Ja miałem 2.8 (Tamron 17-35), a on 4 (Nikkor 16-35). U kolegi na wyświetlaczu, nawet bez dużego powiększenia było widać jakieś kontury drzew, zabudowań, cokolwiek ułatwiającego ostrzenie. U mnie - ciemność. Musiałem prosić kolegę o doświetlenie czegokolwiek latarką żeby ostrzyć. U niego dało się bez wspomagania. Nie bardzo wiem gdzie szukac przyczyny problemu, bo w warunkach codziennej eksploatacji nie ma z tym kłopotu. Generalnie, wygląda, jakby u niego było to bardziej czułe i aparat widział więcej. Tym bardziej dziwne, bo miałem jaśniejszy obiektyw. Zastanawiam się czy jest jakieś ustawienie (poza jasnością LCD, co nic nie daje), o którym nie mam pojęcia, czy może sprawa powinna trafić do serwisu (aparat na gwarancji). Może ktoś ma jakąś sugestię?