Do D850 dokupiłem Z7 II, używam obu... w pewnych kwestiach Z7 II ma pewne niedociągnięcia, które mi trochę przeszkadzają - chodzi mi przede wszystkim o zaciemnienie wizjera w momencie szybkiej serii, przestaję być w stanie śledzić w wizjerze co się dzieje, przy szybkich akcjach przeszkadza mi to. Na minus też ergonomia (pionowy grip w D850 bardzo lubię) i guzikologia, brakuje mi tego wszystkiego, co w D850 miałem pod palcami i byłem w stanie przestawić w ułamku sekundy. W bezlustrze jednak jest zdecydowanie gorzej. To wszystko jest pewnie trochę kwestią przyzwyczajenia, w pewnym stopniu wyrobienia sobie nowych nawyków. Na plus z kolei na pewno waga i rozmiar Z7 II (choć kosztem ergonomii), poznaję możliwości AF i podoba mi się bardzo AFC ze śledzeniem oka, choć znów - muszę się tego wszystkiego jeszcze nauczyć, gdzie najlepiej się sprawdza a gdzie niekoniecznie, bo jeszcze czasem mam problem z optymalnymi ustawieniami, gdzie jaki tryb sprawdzi się najlepiej. Podobno w Z9 tych wad już nie ma, AF jest znakomity, zaciemnienia również - ale to aparat kompletnie poza moim budżetem. Podsumowując - cieszę się, że kupiłem Z7 II, ale wymaga ode mnie sporo nauki i nauczenia się go, cieszę się też, że nie sprzedałem D850, bo w pewnych sytuacjach wolę pracować na nim. Jeżeli miałbym możliwość chętnie bym wymienił starego na nowego D850, żeby jeszcze długie lata mi posłużył, kiedy przestana być produkowane. Natomiast z czasem też coraz bardziej przekonuję się do bezlustra, i widzę korzyści tam gdzie waga i rozmiary mają dla mnie znaczenie. Natomiast kiedy przesiadałem się na kolejne lustrzanki - D300s potem D700 i w końcu D850, przejścia były dla mnie płynne i niemal niezauważalne (w sensie obsługi i wyczucia aparatu), przejście na Z7 II nie jest tak płynne i automatyczne. Takie są moje wrażenia.
Szukaj
Skontaktuj się z nami