Witam,

W poszukiwaniu lepszej jakości zdjęć w gorszych warunkach oświetleniowych zmieniłem system z Canona na Nikona. Zgodnie z oczekiwaniami zmiana wyszła pod tym względem na lepsze. Natomiast przy okazji ucierpiała wygoda obsługi, ale tłumaczę to sobie po prostu pewnymi przyzwyczajeniami, których muszę się z czasem wyzbyć i wyrobic sobie nowe.

Jednego nie jestem jednak w stanie przeboleć, mianowicie LV. W stosunku do tego co znalem z Canona jest bardzo źle. Kiepska symulacja ekspozycji, wysokie zaszumienie obrazu, poza tym skakanie obrazu i jego opóźnienia już na najmniejszym powiększeniu strasznie mnie irytują. Nie jestem w stanie ocenić czy mam w dobrym miejscu ustawioną ostrość. Nie bardzo wiem czy jest wyjście, przeleciałem bezskutecznie instrukcje i wszystkie opcje menu, a znajomi w Nikonie utwierdzili mnie jednak w przekonaniu, że to sytuacja powszechnie znana w tym systemie.

Zastanawiam się jednak czy coś da się z tym zrobić - jedyne co wymyśliłem to zakup zewnętrznego monitora podgladowego - coś w tym stylu używają filmowcy. Czy to w ogóle ma sens? Obraz przekazywany przez aparat do takiego monitora moze się różnić od tego który widzę aktualnie na ekraniku aparatu? Może macie jakieś inne pomysły?

Choć to w sumie bez znaczenia dodam że aktualnie posiadam Nikona D5300.