Cześć.
Posiadam Nikona D7100 i Tamrona 28-75 do niego. Generalnie ten Tamron jest dla mnie wystarczający. Taki typowy, dobry obiektyw "na miasto". Ostatnio jednak naszła mnie chęć zakupu czegoś jaśniejszego z linii 50 milimetrów.
Zastanawiam się nad Nikkorem 1,4G, lub 1,8G. Nurtuje mnie jednak pytanie: czy aby na pewno warto dokupić jedną z tych pięćdziesiątek? Generalnych założeniem ich użycia byłyby portrety. Mój Tamron przy świetle 2,8 ma fajną głębię ostrości, chociaż i tak przymykam go o kilka przedziałek, żeby zwiększyć jakość zdjęć.
Nikkora 1,4 czy 1,8 też chyba trzeba trochę przymknąć, żeby jakość była lepsza.
Uważacie, że warto wydać te 700-1000 złotych na jeden z w/w obiektywów? Czy może nie warto, bo niby to samo mam w swoim Tamronie?
Szukaj
Skontaktuj się z nami