Cześć
Wczoraj postanowiłem wyjść sobie pierwszy raz na ulicę w Polsce porobić trochę zdjęć. Na targu (bazarze?) zaczepił mnie jeden typ co mu zrobiłem zdjęcie. Tzn twarzy nie było widać tylko tył głowy gdzie od dołu była zakryta dość wysokim kołnierzem a na górze miał czapkę. Zaczął prawie, że mną szarpać. Zleciało się bazarowych sprzedawców całe grono twierdząc abym zdjęcie usunął. Zdjęcie w dodatku było mocno niedoświetlone (nie popatrzyłem na światłomierz) więc wolałem usunąć i mieć spokój, dodatkowo się jeszcze śpieszyłem.
Z tego co kiedyś gdzieś wyczytałem w sieci to nie muszę pytać ludzi o zrobienie im zdjęcia (jeżeli nie jest wystarczająco intymne). Sprawa wygląda inaczej gdybym chciał to opublikować. Jeżeli widzę dość wyraźnie twarz na zdjęciu to pytam.
Jak to u Was jest?
Szukaj
Skontaktuj się z nami