Właśnie udało mi się poskładać starą stałkę OM 35mm 2.0 z ebaya. Był rozkręcony, soczewki nie podokręcane i brakowało kuleczki i sprężynki. Ale poskładałem, luzy zlikwidowałem i zrobiłem testy na Olku. Wygląda OK. Teraz mam dylemat. Przerobić go na bagnet Nikona i używać czy zostać przy poprzedniku tak przerobionym 35 2.8? Tamten też dobrze ostrzy. Co zyskam jak przesiądę się na 35 2.0? Ktoś może miał kiedyś okazję porównać je w pracy? Wiem że nie ta marka ale Nikon też chyba robił odpowiedniki 35 2.0. Czysto od siebie zrzynali na wzajem. Ogólnie jestem zadowolony z przerobionych Olków na system Nikon F. Do szczęścia brakuje mi jedynie 18mm lub 21 ale to na razie za drogie jak dla mnie.