Nikkor 35-105 przednia soczewka.

[jasin]

Zakupiłem taki oto obiektyw do nikon F90x za nieduże pieniądze. Szkło sprawne, wszystko działa jak należy, ale pod przednią soczewką jest spory paproch, który mnie irytuje, więc chciałem się go pozbyć. Próbowałem ją jakoś odkręcić, ale kreci się cały tubus{chyba tak to się zwie) i szkło przestaje ostrzyć na nieskończoność, może ktoś kiedyś miał okazję to rozbierać i wie jak się dobrać do tej soczewki. Obiektyw mam dokładnie taki http://www.photosynthesis.co.nz/nikon/af35105.jpg

[Assire]

źródło

Powinieneś kręcić zaznaczonymi rantami. Gwint może być bardzo długi, po rozkręceniu możesz też mieć problem żeby to równo wsadzić z powrotem. Może być też tak że wykręcisz całą grupę soczewek i nic Ci to nie da bo nie dostaniesz się pomiędzy nie.

[jasin]

Próbowałem ją odkręcić w tym miejscu, ale ani drgnie a boję się że skończy się rysą, już wolę paproch. Poluzowałem te małe śrubki wokól przedniej soczewki ale wtedy kręci się cały tubus i szkło nie ostrzy na nieskończonośc. Jeszcze może poszukam głebiej po necie i jakąś serwisówkę znajdę, jak nie to trudno, jakoś przyzwyczaję się do tego paprocha bo szkiełjo całkiem fajne.

[stachmuszel]

Ten paproch nie ma kompletnie wpływu na obrazowanie. Daj sobie spokój. Dziś jest ten, jutro będzie inny.

[jasin]

Czytałem o muchach w obiektywie więc trochę mi przeszło, już niech tam siedzi ten paproch jak bardzo nie wpływa na zdjęcia.

[stachmuszel]

Ja miałem paprocha w nowiutkim Tamronie 28-75/2.8. Po krótkim użytkowaniu gdzieś przepadł. Nie ma go do dzisiaj.

[jasin]

U mnie to wygląda jak zgnieciona pleśń, albo kawałek papieru, jeśli zacznie jakoś się rozrastać czy bardziej przeszkadzać wtedy się do niego dobiorę jakoś. Próbowałem to odkręcić suwmiarką, ale nie idzie, kupiłbym klucz palcowy ale ten kosztuje dwa razy tyle co dałem za szkło.

[Assire]

Jak koniecznie chcesz to rozkręcić to płaski śrubokręt zapierasz o brzeg tego rantu, tak żeby był stycznie do obwodu i delikatnie uderzasz w drugi koniec śrubokręta młoteczkiem lub czymś młoteczkopodobnym. Operacja ryzykowna bo śrubokręt może się wyślizgnąć i pojechać po soczewce. No i rant (lub farbę na nim) uszkodzisz.