Jak w temacie jakie książki(poradniki) polecacie dotyczące fotografii ślubnej.
Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
Szukaj
Jak w temacie jakie książki(poradniki) polecacie dotyczące fotografii ślubnej.
Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
Proste. Wszystkie o podstawach ekonomi, marketingu, itd. No i książki o technice fotograficznej, "sztuce" itd. Jakie wybierzesz na początek zależy tylko od Ciebie...
Obok książek możesz rozważyć wykupienie miesięcznej subskrypcji na stronie Kelbyego. Tam masz mnóstwo materiałów na ten temat, zorganizowanych punkt po punkcie w formie lekcji.
- - - - kolejny post - - - - - -
Uwielbiam takich "filozofów" jak kolega wyżej
Sony A7III + SY AF 35 1.4 + SY AF 85 1.4 + S 135 1.8 A
To może kolega poda jakieś specyficzne cechy fotografii ślubnej ??? Bo np. specyfikę makro rozumiem . Inny wzór na GO, inny jej rozkład itd. Specyfikę astrofotografii i kilku innych tez. Specyfikę fotografi reprodukcyjno dokumentalnej tez. Ale fotografii ślubnej ? No chyba ze zdjecia pani w białej sukni z panem w ciemnym garniturze naswietla się inaczej jak stroje są "ślubne" a inaczej jak "nieslubne" ?
Sprowadzanie specyfiki danej dziedziny fotografii do wzorów na GO jest intelektualnie słabe, przyznasz to sam, jak się chwilę zastanowisz...
Oczywiście że w każdej dziedzinie fotografii są specyficzne uwarunkowania, w dodatku nie dające się łatwo ująć wzorem na GO czy sposobem na ekspozycję kontrastowych ubrań... Są różne zwyczaje, ważniejsze i mniej ważne momenty, są układy gdzie, co i z której strony się fotografuje, są w końcu patenty i sposoby na to, jak w danej sytuacji postępować: kiedy zacząć wychodzić, gdzie się ustawiać i tak dalej...
Oczywiście można samemu metodą prób i błędów do wszystkiego próbować dochodzić, ewentualnie wyważać każde drzwi, które dawno są otwarte - ale ja akurat zgadzam się z gościem, który nie udaje, że zjadł wszystkie rozumy, tylko chciałby się dowiedzieć czegoś z książek. Uważam to za dobry wybór.
Sam co prawda nie fotografuję nic ślubnego (więc nic nie polecę, bo nei mam pojęcia w tej tematyce), ale liczę na to, że jak ktoś normalnie pyta, to może padnie jakaś normalna odpowiedź.
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
"Sprowadzanie specyfiki danej dziedziny fotografii do wzorów na GO jest intelektualnie słabe, przyznasz to sam, jak się chwilę zastanowisz... "
Techniczna specyfika fotografii ślubnej nieistnieje.
Estetyczna specyfika fotografii ślubnej nieistnieje.
Do wszystkiego trzeba się przygotować.
Technicznie - zastanowić się jakie problemy bedą do rozwiązania. Wszystkie odpowiedzi i podpowiedzi znajda się w książkach o technice "ogolnofotograficznej"
Estetycznie - kadr, kolor, obrazowanie, itd tak samo to funkcjonuje w ślubnej jak i nieslubnej.
Praktycznie - jakie bedą ważne chwile. Oczekiwanie podpowiedzi odnośnie zwyczajów na góralskim weselu od np. Anglosaksonskiego protestanckiego autora wydaje mi się delikatnie mówiąc ......
Książki - jak najwiecej, ale nie typu " fotografia ślubna bez tajemnic " Zdecydowanie lepiej jest myśleć i się porządnie uczyć niż liczyć na jakieś cudowne recepty
Kri kri, masz tendencję do odpowiadania w stylu sztucznie osiwiałych mistrzów miecza azjatyckiego z amerykańskich filmów dla dzieci.
Przykład, pytanie: Panie, jak trafić na dworzec w tym mieście?
Odpowiedź: wniknij w siebie i poznaj ścieżki prawdy, a jeśli twoje stopy będą muskały stronę światłości jak skrzydła ważki muskają brzask niewinnego dnia - trafisz dokąd zmierzasz...
To było fajne pierwsze dwa razy, ale teraz robi się nudne. Gość spytał po ludzku, więc trzeba mu było po ludzku odpowiedzieć, a wstawiać farmazony o 'technicznych specyfikacjach ślubnej fotografii' czy wzorach na GO.
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
Przepraszam za styl. Wbrew Twoim odczuciom mam naprawdę dużo pokory. Odpowiedziałem najszczerzej i najlepiej jak umiałem. Z mojego doświadczenia wynika ze kupowanie książek " jak fotografować blondynki na białym tle" mało daje. Tak, kupowałem takie książki, pisma itd. .
PS
Na zgodę proponuje ptasie mleczko.
Widzisz - to jeśli wiesz o tym co chciałeś powiedzeić, to kompletnie nie rozumiem, czemu zacząłeś od strony, że tak to ujmę grzecznie, drugiej... Jak wiesz o tym, to mu mówisz - nie wiem co konkretnie Ci polecić, ale wiem, czego unikać. Nie kupuj tego a tego, bo już to przerabiałem na własnej skórze i nei warto. Z takiego postawienai sprawy pytający odniesie korzyść.
Ale zamiast tego mówisz: e chłopie, kup cokolwiek o marketingu, o zakładaniu firmy, o życiu, fotografowaniu, sztuce i w ogóle wszystko co chcesz. A co konkretnie? A, no to wniknij w siebie i niech skrzydła ważki poprowadzą twoje stopy przez mroki na ścieżce poznania ku światłości i podobne bzdety...
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
Dobrze, pokajam się jeszcze raz. Forma mojej pierwszej wypowiedzi była zła. Sens podtrzymuje. Na swoją obronę mogę tylko napisać ze moim zdaniem zawsze ktoś może dopytac. Ale faktem jest ze tego się chyba tutaj niepraktukuje. No ale dzięki Tobie udało mi się lepiej to wyartykułowac.
PS
Waniliowe czy czekoladowe ?
Skontaktuj się z nami