Czego mi brakuje, jak zerkam po działach...

W albumowym jest MSZ nadreprezentacja mniej czy bardziej profesjonalnych ślubniaków (i noworodków). Z frajda bym widział "nasze" sytuacje rodzinne itp inne niż ciągle te same. To bardzo dobra rubryka na zdjęcia gdzie się przekracza poziom typowej fotografii rodzinnej i zaczyna myśleć nad kadrami.

W portrecie chętnie bym zobaczył częściej inny, niż młodej dziewczyny.

Ku mojemu zdumieniu, reportaż pokazuje życie składające się z koncertów i katastrof. A jeszcze ludzie pracują, głową, ręka i narzędziem. Nawet w pracy "biurowej" wierzę w niesztampowe kadry, a produkcyjna to w ogóle jest atrakcyjna fotograficznie ....