Tokina na szeroko do krajobrazów, S17-50 jako uniwersalne.
S18-35 jest niezła, ale dość spora. No i czy taki zakres wystarczy?
Szukaj
Tokina na szeroko do krajobrazów, S17-50 jako uniwersalne.
S18-35 jest niezła, ale dość spora. No i czy taki zakres wystarczy?
Obawiam się,że w każdym z tych obiektywów nadejdzie moment, gdy zabraknie mi ogniskowej niestety. Czy to będzie 35,czy 50mm. Przy fotografii zjawisk burzowych jest to niemal nieuniknione, gdy wyładowania padają daleko. Przekonuje mnie to światło 1.8, które mogę wykorzystać np.na urbexie. Czy brak stabilizacji będzie dla mnie problemem? Tak jak myślałem-im większy budżet,tym większy problem.
A dlaczego nie? Gdy jest mało czasu i nie mam czasu na statyw,a pomieszczenie jest ciemne, to podbijam delikatnie ISO,daje najniższą wartość przesłony i wychodzi ok. Mając F 1.8 mam większe możliwości.
Czyli do fotografii codziennej,do tematyki związanej z krajobrazem,czy burzami bardziej przyda mi się Sigma 17-50?
Mam takie pytanie który obiektyw będzie lepszy sigma c 18-200 czy nikkor afs 18-200 vr ? Bo widzę że te sigmy tanio wychodzą zachęcające to jest, na rynku wtórnym
Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka
Ostatnio edytowane przez Adriano95 ; 16-04-2021 o 16:14
Panowie, szukam dobrego, krótkiego zoom'a w zakresie ogniskowych 24-70 lub bardziej typowo 28-70/85 - wyłącznie manual, AI, AI-S, może być "pompka". Mile widziana funkcja macro i możliwość krótkiego ostrzenia.
Przeczytałem cały wątek od początku do końca i zgłupiałem zupełnie. To znaczy, większość szkieł to AF, czyli nie dla mnie. Używam starych, manualnych Nikonów.
Bawię się już od jakiegoś czasu MIR'em 24n 30/2 i jest bardzo fajny, ale to co się dzieje pod światło, lub tylko z mocniejszym bocznym oświetleniem, to przekracza granice mojej cierpliwości. Oczywiście wiem, że ruskie obiektywy tak mają, ale w tym roku całkiem sporo zdjęć poszło w piach z powodu niechcianych flar i potężnych odbić rujnujących kontrast. Nie pomaga dodatkowa osłona i filtr polaryzacyjny. Co prawda MIR ostrzy już od 24 centymetrów, co jest wielką zaletą, ale jest zupełnie nieprzewidywalny.
Czy szukać któregoś Nikkora z późniejszych, poprawionych serii, czy może lepiej jakiegoś Vivitara Series 1(rozmiar i waga nie mają znaczenia), albo np: Kirona 28-85/2,8-3,8 lub Tokinę SD 28-70/3,5-4,5?
Miałem kiedyś starą Tokinę 28-105 w wersji RMC, pompkę, ale z racji tego, że nie przepadam za zoom'ami, nawet nie zdążyłem jej wypróbować.
Wykonanie było bardzo solidne, plus dodatkowa funkcja close fokus do macro.
A może w ogóle nie zawracać sobie głowy i kupić od razu Micro Nikkora 55/2,8, którym zrobię praktycznie wszystko(prawie)???
Ostrość tego obiektywu jest wręcz zachwycająca. Dodatkowo głęboko osadzona soczewka jak w Tessarach i mała podatność na niepożądane odbicia.
Tokina 28-70mm f/3.5-4.5 SD macro, świetny obiektyw także 28-105mm. jak coś napisz na pm w kwestii jak to podpiąć do Nikona.
Jeśli ma być Nikkor, to nie będzie łatwo, bo w tamtych czasach nie robili takich zoomów. Jeśli ma się zaczynać poniżej 30mm, to masz do wyboru właściwie tylko 25-50/f4 albo 28-85/f3.5-4.5. Tego pierwszego nie znam, ten drugi mam w wersji AF (optyka ta sama, co w manualu), i stanowczo mogę go polecić, to bardzo dobry obiektyw, także w kwestii pracy pod światło. Oba niestety w Polsce trudne do dostania, trzeba by raczej na ebay uderzać.
55 2.8 pod względem ostrości to obiektyw doskonały, ale z tego, co go przebadałem, to praca pod światło nie wygląda u niego najlepiej - dziwne to jest, bo to prosta konstrukcja, i, jak piszesz, ze schowaną soczewką, a jednak... Już chyba 50/2 jest znacznie lepszy pod tym względem. No nie wiem, na razie nie katowałem za bardzo, więc nie zaręczam, może też jakiś słaby egzemplarz mi się trafił. Jak ktoś wie lepiej, niech się wypowie.
Jeśli nie Nikkor, to Tokiny, jak tu kol. Koesh pisał, weź jednak pod rozwagę, że słaba praca obiektywów Tokiny pod światło ma długą tradycję.
W kwestii Micro Nikkora, to nie wiem dokładnie jaka jest jego budowa. Ogólnie większość tych starych obiektywów, które nadają się do makro, to Tessary i rozwinięcia tej konstrukcji.
Vołna MC Macro, też potrafi złapać odbicia, takze swojej własnej przysłony. Industar trochę lepiej, ale on jest nieco ostrzejszy w centrum a słabszy na rogach.
Podobno stary Super Macro Takumar 50/4 jest wspaniały, myślę, że porównywalny z Micro Nikkorem, ale znacznie ciemniejszy.
Jeśli chodzi o zoomy, to podobno dobry jest Nikkor AI 43-86/3,5 z tych późniejszych serii, ale trochę zbyt wąski na moje potrzeby.
Pozostaje ewentualnie poszukać Vivitara Series 1, są jeszcze mało znane Koborony oraz Hoya HMC 35-106/3,5.
Jestem cierpliwy, poszukam i coś znajdę.
55 2.8 ma sześć elementów w pięciu grupach - prosta konstrukcja, jak wszystkie stare pięćdziesiątki.
Ach, jeśli nie musisz mieć poniżej 30mm, to pole wyboru jest znacznie szersze. 35-105, 35-135 (oba mają tryb macro, ale to raczej należy traktować w kategoriach atrapy), 36-72/3,5 też ponoć bardzo zacny, ale nie wiem jak z macro. No i wreszcie 35-70/3,5, który chyba byłby dla Ciebie najlepszy, bo ma tryb macro na 70mm, w którym ostrzy od 35cm. Nie wiem, jakie to daje powiększenie, ale jak na tamte czasy ta odległość budzi szacunek. No i jest w tej chwili dostępny na wiadomym portalu w bardzo uczciwej cenie, radzę się zainteresować
Skontaktuj się z nami