Witajcie

Jestem już posiadaczem N 50mm f/1,8 (na D90) i jestem z niego bardzo zadowolony (światło, plastyka, bokeh, itp). Może nie używam go zbyt często tak jak kita 18-105 f/3,5-5,6 ale to tylko dlatego że czasem brakuje mi szerszego kąta. Chodź chcąc wykonać ambitniejsze foty to od razu po niego sięgam. Tylko ten kąt widzenia czasem przysparza kłopotów i na DX trzeba kombinować i biegać w koło.

Dziś podpiąłem do mojej puszki N35mm f/1,8 , no i przyznam wszystko super no i zdecydowanie szerzej.
Czy jest sens dokupywać to szkło skoro mam już "pięćdziesiątkę" i tak naprawdę mogę robić podobne efekty, ale może się mylę (bo przecież inny kąt widzenia).

Pisałem już gdzieś, że chodzi mi po głowie N 24-70mm f/2,8 i być może stanie się to we wrześniu, bo będę miał okazję chyba kupić to taniej w USA.
Czy jest wtedy sens mieć 4 obiektywy w tym 2 które ogniskowe będą się pokrywać: 35mm f/1,8 , 50mm f/1,8 względem N24-70 f/2,8. Kita 18-105 f/3,5 -5,6 nie biorę pod uwagę bo to kit.

Jakie są Wasze opinie na ten temat. Nie chcę wydawać kasy na obiektywy których ogniskowe będą mi się pokrywać. Ale może te f/1,8 w stałkach robi dużą różnicę względem f/2,8 w N 24-70. N 24-70 f/2,8 zaznaczę że nigdy nie trzymałem nawet w rękach, więc nie wiem co to potrafi.

Pozdro

Sebastian

Nikon D90, N50mm f/1,8, N18-105mm f3,5-5,6, SB-900,