1 dzień rozpoczął się bardzo wcześnie, nie spodziewałem się tak intensywnego dnia!!! Ale warto było się zwlec z łóżka Nie będę numerował zdjęć bo jest ich dużo, a leń nie śpi
Poranek kojota, czy jak kto zwał dzień świra, się rozpoczął
Mamy tory, hmmm.... dziwnie brzmi, a może torowisko??? W każdym razie pod nami śmigają obciągi, hmm....pociągi.
Po chwili zaczęło się typowe LCDkowisko, chłopcy mącą histogramy.
Tu na dole była jakaś hala, nie ma?? Straszne
Eta huta, fajnie ogniem zionęła od czasu do czasu.
Nikiszowiec, a w zasadzie początek naszych odwiedzin w tym miejscu. Paulina coś wcina, pewnie z wernisażu zachachmęciła
Bardzo fajna tradycja, malowanie okienóf, na czerwono.
Sporo tunelików. Takie miejsce.
Klaticza schodowa a w zasadzie tradycyjne wejście do niej.
yyyyy 3 okna
Piesek który znęcał się nad swoim panem, haha pytanie było proste, kto kogo tu na spacer wyprowadził. Pan chwiał się jak chorągiewka, % miał wysoki że hej
Typowe graffiti zebry, tfu tfu, adidasowca, dziecka bez rodzica.
Następna wesoła twórczość, dziecka z wydmuszką zamiast główki.
Szlajanko trwa dalej.
Klatka schodowa.
On tu rządzi, noo deko mu się przychorowało, aczkolwiek nawet nie drgną jak żeśmy go dopadli. Taki twardziel.
Historii to nawet domofony się nie imają.
1919 ładna historia fotografii, mało tego w jakim miejscu, kostkę oryginalną zastępują nową aktualną, po co?? (wiadomo zabytkowa kostka ładnie się prezentuje w czyimś ogródku)
Dzielni bojownicy, temat do zdjęcia z podziemi wynajdą.
Start 35, czy jakoś tak, to dopiero był zabytek!!! Odpowiedni aparat ,w odpowiednim miejscu.
Starcik
Zoofill. Co ja piszę, Zofii Nałkowskiej.
Ekipen szwenden, tzn. spacerek historii.
LOMO, całkiem Made in China, szkoda że nie możemy zdjęć z tego, tego zobaczyć.
Tak wygląda psucie zabytków, nie bierzcie przykładu.
Tanie państwo, drogi parking Hotel ten uczestniczy w programie łatania dziury budżetowej
Kto zaimał kapsel od studzienki?? Ekipa dochodzeniowo śledcza podczas debaty
Krzesełka ze stadionu na którym kiedyś często odbywały się wyścigi żużlowe.
A to krzesełka po transformacji.
Kolonia coś tam, stała przed nami otworem, hmm...
Noo właśnie otworem Bardziej jak by wypięła na nas otwór:P
Budynki miały, a w zasadzie nie miały odciągów, czy jak to tam się zwie. Wiadomo metal, coś jest wart.
Ławeczka....
Remontiren
Eta miłość, tzn. K jak kobieta, a M jak myszka = dupka
Kącik.
Fotopochód
Kontrast
Czytaj Policjant ma psa
Tak przebiegła nam pierwsza część dnia.
Szukaj
Skontaktuj się z nami