Pytanie takie jak w temacie, bo nie bardzo wiem co da jaśniejszy obiektyw w powiększalniku, poza innym czasem naświetlania zdjęcia.
Szukaj
Pytanie takie jak w temacie, bo nie bardzo wiem co da jaśniejszy obiektyw w powiększalniku, poza innym czasem naświetlania zdjęcia.
Jestem leniwy, ale z tym walczę.
Nie chce mi się włączyć komputera, ale jednak znajduje w sobie tyle siły, żeby go włączyć.
odbitki i tak sie powinno robic na przyslonie roboczej, przy ktorej obiektyw pracuje najlepiej. zasada jest w sumie podobna jak przy szklach do aparatow: obiektyw przymkniety pracuje lepiej, wiec powiedzmy szkło 2.8 na przyslonie 5.6 jest domkniete o 2 dzialki i ma optymalne parametry, a szklo 5.6 na przyslonie 5.6 jest otwarte i np. jeszcze mydli.
www.burek.pl, www.blog.burek.pl <--- zapraszam
Tak jak słusznie zauważył przedmówca:"odbitki i tak sie powinno robic na przyslonie roboczej, przy ktorej obiektyw pracuje najlepiej. zasada jest w sumie podobna jak przy szklach do aparatow: obiektyw przymkniety pracuje lepiej"-natomast jaśniejszy obiektyw pozwala dokładniej ocenić i ustawić ostrość,ocenić walory tonalne negatywu(rozpietość tonalną),szczególnie czarnobiałego,ziarnistość a poza tym jeśli mamy gęsty negatyw i dobry jasny obiektyw można zaryzykować naświetlanie nawet przy maksymalnym otworze-strata jakości nie będzie duża a zyskamy na czasie ...Poza tym nie wszystko możemy i musimy powiększać co łatwiej ustalić oglądając obraz pod powiększalnikiem.
[QUOTE=Stefan Kulibaba;199451...natomast jaśniejszy obiektyw pozwala dokładniej ocenić i ustawić ostrość,ocenić walory tonalne negatywu(rozpietość tonalną),szczególnie czarnobiałego,ziarnistość...[/QUOTE]
I to jest słuszny powód, żeby się zastanowić nad zmianą obiektywu.
Czyli spokojnie mogę używać Industara-2 przymkniętego do 5.6, zamiast fabrycznego emitara (sam do końca nie wiem, czy to pytanie czy twierdzenie)
Edit:
Tak ogólnie to jestem z siebie, bo zrobiłem pierwsze odbitki w życiu. Z jakości odbitek nie jestem zadowolony, natomiast z efektu ogólnego tak. Pewnie ma to jakiś związek z tym, że data przydatności papieru mogła skończyć się początkiem lat 90 i wołane było w Ilfordzie Id-11.
Ostatnio edytowane przez stecarlos ; 16-07-2010 o 00:45
Jestem leniwy, ale z tym walczę.
Nie chce mi się włączyć komputera, ale jednak znajduje w sobie tyle siły, żeby go włączyć.
W lepszych, sześcio-soczewkowych szkłach typu Rodagon, Componon-S, El-Nikkor największa dziura jest użyteczna do powiększeń...przy dużej odległości obiektywu od papieru skraca to znacznie czas naświetlania.
D40, N18-70, SB400
Psix, CZJ 80, CZJ 180, Opemus 6, Rodagon 80
Po pierwsze to co napisali koledzy to lepiej się kadruje.
Po drugie jaśniejsze są z reguły lepsze.
Niektórzy producenci mają po kilka serii (6 soczewkowa profesjonalna, 4 soczewkowa amatorska), np:
6-soczewkowe
EL-Nikkor 50/2.8
Schneider Componon-S 50/2.8
Rodenstock Rodagon 50/2.8
4-soczewkowe
EL-Nikkor 50/4
Schnaider Comparon 50/4
Rodenstock Rogonar 50/4
FUJI+NIKON
mam COMPONON-S i sobie chwalę.... z powodów napisanych wyżej....
warto tylko wspomnieć, że jeśli pierwsze w życiu odbitki nie są za dobre to nie szukałbym przyczyn w obiektywie.... to kolejny etap, na który przyjdzie czas...
na początek "sprawne" materiały i chemia no i troche wprawy....
maniak ciemniowy minoltowy
ucyfrowiony przy użyciu D300, dopieszczony przy użyciu D500
trochę lotniczych pstryków na www.waldemarkowalski.pl
spotter.pl
Skontaktuj się z nami