Close

Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7
  1. #1

    Domyślnie Co daje jasny obiektyw do powiększalnika?

    Pytanie takie jak w temacie, bo nie bardzo wiem co da jaśniejszy obiektyw w powiększalniku, poza innym czasem naświetlania zdjęcia.
    Jestem leniwy, ale z tym walczę.
    Nie chce mi się włączyć komputera, ale jednak znajduje w sobie tyle siły, żeby go włączyć.

  2. #2

    Domyślnie

    odbitki i tak sie powinno robic na przyslonie roboczej, przy ktorej obiektyw pracuje najlepiej. zasada jest w sumie podobna jak przy szklach do aparatow: obiektyw przymkniety pracuje lepiej, wiec powiedzmy szkło 2.8 na przyslonie 5.6 jest domkniete o 2 dzialki i ma optymalne parametry, a szklo 5.6 na przyslonie 5.6 jest otwarte i np. jeszcze mydli.

  3. #3

    Domyślnie

    Tak jak słusznie zauważył przedmówca:"odbitki i tak sie powinno robic na przyslonie roboczej, przy ktorej obiektyw pracuje najlepiej. zasada jest w sumie podobna jak przy szklach do aparatow: obiektyw przymkniety pracuje lepiej"-natomast jaśniejszy obiektyw pozwala dokładniej ocenić i ustawić ostrość,ocenić walory tonalne negatywu(rozpietość tonalną),szczególnie czarnobiałego,ziarnistość a poza tym jeśli mamy gęsty negatyw i dobry jasny obiektyw można zaryzykować naświetlanie nawet przy maksymalnym otworze-strata jakości nie będzie duża a zyskamy na czasie ...Poza tym nie wszystko możemy i musimy powiększać co łatwiej ustalić oglądając obraz pod powiększalnikiem.

  4. #4

    Domyślnie

    [QUOTE=Stefan Kulibaba;199451...natomast jaśniejszy obiektyw pozwala dokładniej ocenić i ustawić ostrość,ocenić walory tonalne negatywu(rozpietość tonalną),szczególnie czarnobiałego,ziarnistość...[/QUOTE]

    I to jest słuszny powód, żeby się zastanowić nad zmianą obiektywu.
    Czyli spokojnie mogę używać Industara-2 przymkniętego do 5.6, zamiast fabrycznego emitara (sam do końca nie wiem, czy to pytanie czy twierdzenie)

    Edit:
    Tak ogólnie to jestem z siebie, bo zrobiłem pierwsze odbitki w życiu. Z jakości odbitek nie jestem zadowolony, natomiast z efektu ogólnego tak. Pewnie ma to jakiś związek z tym, że data przydatności papieru mogła skończyć się początkiem lat 90 i wołane było w Ilfordzie Id-11.
    Ostatnio edytowane przez stecarlos ; 16-07-2010 o 00:45
    Jestem leniwy, ale z tym walczę.
    Nie chce mi się włączyć komputera, ale jednak znajduje w sobie tyle siły, żeby go włączyć.

  5. #5

    Domyślnie

    W lepszych, sześcio-soczewkowych szkłach typu Rodagon, Componon-S, El-Nikkor największa dziura jest użyteczna do powiększeń...przy dużej odległości obiektywu od papieru skraca to znacznie czas naświetlania.
    D40, N18-70, SB400
    Psix, CZJ 80, CZJ 180, Opemus 6, Rodagon 80

  6. #6

    Domyślnie

    Po pierwsze to co napisali koledzy to lepiej się kadruje.
    Po drugie jaśniejsze są z reguły lepsze.
    Niektórzy producenci mają po kilka serii (6 soczewkowa profesjonalna, 4 soczewkowa amatorska), np:

    6-soczewkowe
    EL-Nikkor 50/2.8
    Schneider Componon-S 50/2.8
    Rodenstock Rodagon 50/2.8

    4-soczewkowe
    EL-Nikkor 50/4
    Schnaider Comparon 50/4
    Rodenstock Rogonar 50/4
    FUJI+NIKON

  7. #7

    Domyślnie

    mam COMPONON-S i sobie chwalę.... z powodów napisanych wyżej....

    warto tylko wspomnieć, że jeśli pierwsze w życiu odbitki nie są za dobre to nie szukałbym przyczyn w obiektywie.... to kolejny etap, na który przyjdzie czas...

    na początek "sprawne" materiały i chemia no i troche wprawy....
    maniak ciemniowy minoltowy
    ucyfrowiony przy użyciu D300, dopieszczony przy użyciu D500
    trochę lotniczych pstryków na www.waldemarkowalski.pl
    spotter.pl

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •