Sesja rodzinna w mieszkaniu w bloku- problem z oświetleniem...(?)
Mam zleconko na sesję zdjęciową kilku rodzin mieszkających w bloku. Zastanawiam się nad zakupem oświetlenia, warunki są dość trudne, miejsca mało. Jak myślicie, czy doświetlać światłem z lampy odbitym np od sufitu czy ściany czy jednak kupić zestaw lamp? Co polecacie?
Jeśli możesz sobie pozwolić na wydatek to kilka małych lamp na pewno by nie zaszkodziło. Nawet ze 2 x 150W już znacznie ułatwi pracę, a lampki są małe i lekkie, jeśli mają światło poglądowe jakieś 50-100W to i grzać nie będą za bardzo. Tak myślę, chociaż sam wahając się długo wszedłem w końcu w 4 lampy w sumie 1800W, ale szczerze mówiąc nie mam na to miejsca.
A jeśli już lampą błyskową, to odbite od sufitu da nieładne cienie, lepiej chyba po bokach walić i odbijać jakąś blendą, jednak prób na pewno będzie trzeba przeprowadzić więcej, chyba że masz 'oko' do kątów padania/odbicia
pzdr
mati
Proponuję sprawdzić w jakim kolorze są ściany, bo jeśli inny niż biały to z odbitego światła wyjdzie kupa. Pozdrawiam
S5 Pro | S 24-70 f/2.8 | N 85 f/1.8 Sb-800 | LP D300AW |cos tam w planach..
Niekoniecznie, proponuje ustawić balans bieli na szarą/białą kartkę w pokoju gdzie będą wykonywane foty i po sprawie.Zamieszczone przez the-k
Serdeczne dzięki za rady, muszę jeszcze problem przeanalizować
A po jaką cholerę jakiś zestaw lamp - najczęściej najlepsze światło, klasycznie portretowe uzyskuje się korzystając z jednej lampy. Kup więc zwykłą białą parasolkę za 12zł, użyj CLSa i sprawa załatwiona.
Pozdrawiam wszystkich - Piotr Kobylski
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
Skontaktuj się z nami