Kalendarz 2012... ?

[Azazel85]

Czy w tym roku nie ma w planach tworzenia Kalendarza Nikoniarzy na 2012r.?
Było wiele plenerów, wyjazdów, warsztatów - mnóstwo okazji do robienia zdjęć które mogą cieszyć oko przez kolejne dni/miesiące. Do tego wiadomo, indywidualnie mnóstwo super momentów zostało zapewne uchwyconych.

W zeszłym roku konkurs na zdjęcia trwał już od połowy lipca, kończył się na początku października.
Rozpisując analogiczny konkurs na dniach, z terminem nadsyłania prac np do końca miesiąca, może byłaby szansa by potem w dwa m-ce ogarnąć wstępną selekcję, głosowanie na forum, przygotowanie do druku itd.
A nawet jakby kalendarz trafił do odbiorców w styczniu, też sądzę tragedii by nie było.

A z uwagi na "zeszłoroczne" doświadczenia, sądzę że lepiej byłoby zrobić mniej, by ludziom zależało, niż więcej, co kończy się tak że gotówka zostaje zamrożona, a potem zostają spore nadwyżki...
Dlatego wg mnie nakład 100-150, max 200szt byłby w sam raz.

2-3 sztuki brałbym w ciemno, komu mogę wpłacić zaliczkę?

[andko]

Jestem za.

[Borbet]

Również mnie to interesuje.

[tomko]

Mi też się już karteczki kończą...
Jakby się w miarę szybko ogarnąć, to zdążylibyśmy na mikołajki

p.s. jestem także za tym, żeby przed złożeniem zamówienia w drukarni pobrać zaliczki od chętnych.
Decyzja należy do Pana Piotra (i GTK )

[Mariusz888]

Ja też jestem za kalendarzem w zeszłym roku to wziąłem chyba 10 sztuk hehe oczywiście pomysł z przedpłatą jest dobry (tylko wymaga jakiejś tam kalkulacji)- ale przynajmniej nie będzie sytuacji jak w zeszłym roku...

[krzychutcz]

ja tez jestem chętny ze 2..3 sztuki biorę na pewno

[Sendilkelm]

To chyba na razie nie jest możliwe biorąc pod uwagę sytuację Piotra. Rozumiem, że zająć się może tym ktoś inny, ale nikt inny w ciemno na pewno nie wyłoży funduszy. Poza tym znów deklaracji wiele, a może się okazać, że 150 szt to za dużo

Kupowałem 10 w tamtym roku dla grupy w Wawie i 2 kalendarze mi zostały, bo nikt nie zgłosił się po odbiór. Na szczęście coś tam z nimi zrobiłem (poszły jako prezenty dodatki, no ale).

Jedynym wyjściem nie jest przedpłata, a po ustaleniu wyglądu po prostu zebranie w 2 tyg. wpłat i wydrukowanie dokładnej ilości sztuk zamówionych.

[Azazel85]

To chyba na razie nie jest możliwe biorąc pod uwagę sytuację Piotra. Rozumiem, że zająć się może tym ktoś inny, ale nikt inny w ciemno na pewno nie wyłoży funduszy

Zgoda, ale można rozpisać "konkurs prac", zebrać je, wstępnie wyselekcjonować, wyselekcjonowane wstawić na forum w formie ankiety - wybrać 12 najlepszych. To wydaje mi się najbardziej czasochłonne jest, a $$ żadnych w to wkładać nie trzeba. Mając to gotowe, dopiero można by wstępnie myśleć o deklaracjach/zaliczkach, szacować nakład itd.
Do tego czasu wszyscy zapewne trzymamy kciuki że Piotr już wydobrzeje, i wówczas podejmowałoby się decyzję czy kalendarz idzie do druku, czy odpuszczamy.

Nie brałem udziału w tworzeniu żadnej z poprzednich emisji, nie chciałbym się zatem wypowiadać kto co musi zrobić, ile pracy w to trzeba włożyć, ile czasu poświęcić, ile osób powinno podzielić się między sobą rzeczami które trzeba zrobić, żeby jednej osoby to nie przeciążyło. Tak jak nie wiem jaka musi być minimalny nakład, żeby drukarnia w ogóle podejmowała temat, jaki orientacyjny koszt wychodzi przy np. 50 sztukach, jaki przy 100 a jaki przy 150 sztukach. To wszystko jest do ustalenia.
Pierwsze i najbardziej rozłożone w czasie zarazem to wybór fotek do ów kalendarza...

[Anion]

pomysł z przedpłatami na wydruk kalendarza, moim zdaniem, jest dobry. Zabezpiecza to organizatora takiego przedsięwzięcia od zwyczajnej pieniężnej wtopy, a pomny "incydentu" z ubiegłoroczną edycją kalendarza scenariusz taki jest jak najbardziej możliwy. Na koniec dodam, że również mam nadzieję, że kalendarz AD2012 ukaże się bo przez 2 ostatnie lata przyzwyczaiłem siebie i rodzinę do jego widoku.

[lazik_s]

Tradycyjnie będę się pisał na jednego