Wersja oryginalna: http://monitory.mastiff.pl/faq.php?ID=95
Niniejszy tekst, jest krótkim poradnikiem, jak poradzić sobie z najnowszą, stan na połowę 2009r, gwiazdą sezonu w segmencie monitorów amatorskich, czyli Nec'em P221W. Monitor przez swoją niską cenę, oraz unikalną możliwość wewnętrznej, sprzętowej kalibracji, wzbudził spore zainteresowanie na rynku. Przede wszystkim stało się to przez kalibrację, która zwykle kojarzona jest ze sprzętem zawodowym. Zastosowanie programowanej LUT w monitorze nie graficznym, to rzadkość i daje znacząco większe możliwości, w stosunku do monitorów niekalibrowanych.
Po premierze, momentalnie na rynku pojawiły się spekulacje, podsycane opisami w czasopismach branżowych. Trzeba jednak zaznaczyć, wartość merytoryczna "testów" z reguły pozostawia wiele do życzenia. Z kolorowych, fachowo wyglądających tabelek i wykresów niewiele wynika, a sformułowania "doskonałe kolory", "niezwykle dobrze nasycona czerń", "piorunujące wrażenie" mają wydźwięk sprawiający nieodparte wrażenie, że recenzent nie widział nigdy przyzwoitego monitora. Faktem jest, że monitor jest intrygujący, ale jedynie w kontekście relacji potencjalnych możliwości do ceny. Potencjalnych, gdyż rozrzut jakościowy sprawia, że nie ma żadnej gwarancji, co do jakości obrazu.
Po tym, niezbyt optymistycznym wstępie, przejdźmy do monitora. Do ustawienia i kalibracji jest niezbędny spektrofotometr i oprogramowanie Nec Spectraview II. Na "dzień dobry" najczęściej spotykany w fotografii zestaw parametrów docelowych wygląda tak:
Chwilowo pomijam zaawansowane parametry kalibracji, naciskamy guzik "Calibrate", wieszamy czujnik i kilka minut później jest po sprawie. Program beznamiętnie stwierdzi, że monitor jest już skalibrowany, kontrolka Calibrated zaświeci się na zielono. Na pozór zadanie wykonane. Niestety to tylko teoria. Warto wejść w menu Tools -> Information Window, gdzie można obejrzeć wyniki kalibracji. Mogą one wyglądać jak poniżej:
Prosze zwrócić uwagę, że niemal wszystkie wartości wynikowe, są różne. Mogą przyjmować rozmaite wartości zależnie od egzamplarza monitora, lub humoru jego samego. Poziomy błędów również są loterią, choć regułą P221W są złe wyniki dla standardowych poziomów jasności. Przykładowy wykres:
Oczywiście, jak wszystkie tego typu metody oceny, również powyższy nie jest do końca prawdziwy. Pomiary wartości na potrzeby kalibracji opierają się o pełne kolory podstawowe oraz ich proste kombinacje. Monitory w tych miejscach wykazują najmniejsze błędy. Największe są w bardzo ciemnych odcieniach, lub kombinacjach z nimi. Nie wykonuje się pomiarów wszystkich kombinacji, możliwych do wyświetlenia, gdyż cały proces trwałby zbyt długo. Nie wykonuje się więcej niż 2-3 pomiary w trudniejszych odcieniach, ponieważ nieliniowość w tym zakresie byłaby ogromna, a korekcja byłaby bardzo skomplikowaną krzywą. Jest to zatem pewne uproszczenie. Dopuszcza się pewne błędy monitora, w zamian za mniejsze skutki uboczne przy korekcji. Biorąc pod uwagę powyższe, proszę się zastanowić jakie błędy ma monitor w w/w wykresu, jeśli dla prostych kombinacji ma dE 3,5? Dla ułatwienia dodam, że błąd w kolorystyce czystych kolorów podstawowych zależą od jakości filtrów w matrycy i z reguły jest mały, nawet w tanich monitorach. Błąd dE=3,5 oznacza, że negatywny wpływ na wynik, ma sam układ sterowania. Na skalibrowanym w ten sposób monitorze nie ma możliwości wyświetlenia płynnego przejścia tonalnego.
Sposobem radzenia sobie z takimi absurdalnymi wynikami jest w pierwszej kolejności skasowanie monitora do wartości fabrycznych z poziomu menu OSD. Nie jest mi znany mechanizm, ale zdarza się, że pomimo wczytywania do monitora nastaw, nowe nie nadpisują starych. Jeśli nastepne kalibracje dadzą podobne wyniki, sugeruję skasować pliki z [all users]/Documents/Nec Display Solutions/Spectraview II/Calibration Settings.
Drugim najczęstszym problemem jest zbyt niski punkt czerni i wynikający z niego zbyt duży kontrast. Spectraview II nie umożliwia zadania punktu czerni, ale możliwe jest podanie go pośrednio, przez współczynnik kontrastu. Zalecam ustawienie docelowego na nie większy niż 500:1. Proszę się nie bać również wartości nawet do 200:1. Kontrast wypisywany na ulotkach to jedna wielka bujda. W rzeczywistości na monitorze powinien być reprodukowany obraz o kontraście takim, jaki jest możliwy do osiągnięcia na wydruku lub odbitce. Wówczas możemy mówić o warunku zgodności poziomów cieni i świateł.
Trzecim problemem jest złe zachowanie się przy standardowej jaskrawości. Przyjęło się, że najczęściej poziom 80cd/m^2 odpowiada bieli kartki papieru. Jeśli w pomieszczeniu jest jasno, jaskrawość można zwiększyć. Przykładowo w dzień, w pomieszczeniu z oknem na północ, w słoneczną pogodę, odpowiednim poziomem jest do 90 cd/m^2. W bardzo jasnych pomieszczeniach można ustawić 100-120cd/m^2, choć trzeba uważać, bo łatwo o przesadę. Jaskrawy monitor wygląda z reguły bardziej atrakcyjnie i często jest ustawiany za mocno. Dobrym sposobem jest porównanie białej kartki papieru z bielą monitora. W tym zestawieniu nie może być wrażenia, że monitor bardziej świeci niż kartka. Niestety najbardziej pożądane poziomy jaskrawości w P221W są okupione największymi błędami. Proponuję porównać wyniki na wykresach Color Tracking i wybrać mniejsze zło. Poniżej trzy wyniki dla poziomów 80, 100 i 120 cd/m^2.
W sytuacji powtarzających się dużych błędów, sugeruję zmniejszać kontrast do skutku. Docelowo powinniśmy uzyskać takie oto wyniki. Dopiero je można uznać za satysfakcjonujące:
Po zapisaniu korekty pora na kontrolę jakości. Jak wcześniej opisałem, analityczne dane z programu kalibracyjnego mogą wprowadzać w błąd. Najskuteczniejszą metodą jaką znam, jest naoczne sprawdzenie ciągłości idealnego matematycznie gradientu w szarości. Metoda jest banalna. Im gradient bardziej płynny tym lepiej. Poniżej zdjęcie z ekranu poprawnie skalibrowanego P221W i gradientu źródłowego. Oczywiście poprawnie będą to widzieć użytkownicy z rozsądnej jakości monitorami, bo taki gradient należy do najtrudniejszych rzeczy do wyświetlenia. Gwoli wyjaśnienia dodam, że nie powinno być skokowych pasm, przebarwień, gwałtownego przedwczesnego przejścia w czerń.
Niestety uzyskanie takiej płynnosci jest możliwe przy jaskrawości minimalnej 100 cd/m^2.
Jeszcze jednym sposobem na sprawdzenie jakości kalibracji jest test Czornego, legendarny "rzeźnik". Źródło:
http://monitory.mastiff.pl/temp/rzeznik_lcduf.png
W przypadku monitorów dedykowanych do pracy z kolorem, test ten daje dwa rodzaje wniosków. Pierwszy to poprawność skorygowania charakterystyki gamma. Obrazek jest trickowy, powoduje powstanie tęczowych przebarwień, jeśli krzywe kanałów RGB nie są idealnie takie same. Porównanie P221W z monitorem graficznym, wygląda nastepująco:
Przebarwienia mogą być podobne jak na zdjęciu, choć paski "magentowe" w rzeczywistości są o połowę krótsze. Defekt jest wyeksponowany przez aparat fotograficzny.
Drugi z wniosków to wpływ kąta patrzenia na błędy kolorystyki. Znów porównanie z graficznym:
Zaburzenia tego rodzaju są cechą konstrukcyjną wyświetlaczy PVA i zawsze na nich występują, choć z różną intensywnością.
To tyle, mam nadzieję że komuś te parę uwag się przyda.
Szukaj
Skontaktuj się z nami