No... Jak nie wrzucałem nic przez kilkanaście tygodni, tak teraz codziennie coś będę dokładał. Nie, no żartuję, aż tak źle to chyba nie będzie...
Dzisiaj pierwszomajowy spacerek. Bez chorągiewek, balonów i waty cukrowej, ale i tak całkiem przyjemnie. Ale lampa musiała się trochę napocić. Już teraz wiem, kiedy przydałaby mi się mocniejsza Sabinka.
1.
2.
3.
4.
Zapraszam i pozdrawiam.
Szukaj
Skontaktuj się z nami