Chce się przesiąść z DX na FX tak już zupełnie. Szukam szerokiego kąta na pełną klatkę. Właściwie nie używam szerokich kątów, ale wypada mieć jakiś taki obiektyw.
Rozpatruje tylko te 3 szkła: Nikkor 18-35/3.5-4.5, Sigma 17-35, Tamron 17-35. Stracę trochę kąta w stosunku do sigmy 10-20 jaką mam teraz na DX, ale jakoś to przeżyję
Nikkor jest 1 mm węższy niż dwa pozostałe szkła - to jego minus, za to ma pierścień przysłon - to plus (mam analoga F801)
Sigma - szersza od nikkora, ma plus - silnik HSM, ale brak pierścienia przysłon.
Najmniej atutów ma Tamron, podobno na 17 mm po bokach jest miękki (pierścień przysłon jest) i podobno AF ma rozrzut.
wszystkie mają filtry 77 - to fajnie.
Czy ktoś ma doświadczenie w pracy zarówno z nikkorem i sigmą i może przekazać swoje spostrzeżenia?
Jak tam z winietowaniem, ostrością, dystorsją i autofokusem (prędkość nieistotna, chodzi o celność)
Czy mógłbym liczyc na zdjęcia z sigmy i nikkora (i tamrona), z pełnoklatkowego body (D700 itp), duże, nie przeliczone pliki? Najlepiej nef, na otwartej przysłonie, na najszerszym kącie, z jakimiś prostymi liniami na bokach klatki. Na innych przysłonach i na "dłuższych" ogniskowych jesli ktos by był tak dobry to też nie zaszkodzi mieć
Nie sądzę by ktos miał razem te szkła i zrobił zdjęcia tego samego motywu. Będę musiał jakoś korespondencyjnie je porównać.
mail: jacek maupa jjstudio.pl
Szukaj
Skontaktuj się z nami