czego teraz słuchasz?

[jurkarol]

Tamte czasy... Ostatnio znalazłem jakiej awangardy wtedy słuchałem, tak mi coś gdzieś dzwoniło i jest!
Spac chodziłem z (the) Curami a na boku takie coś miałem. Nadal z ciekawością słucham, jak nowe

https://youtu.be/y7So94yxij0

[chemik74]

No to po rzeźniach i Siekierach, coś na uspokojenie:

[krzysztofz24]

https://youtu.be/AWVz_Jk8eZk

@OjTam , mow mi Wuju

Az sobie przyppmnailem stare czasy jak sie na koncerty chodzil oi grzywa zamiatalo.
Teraz juz tak przez sentyment czasem sobie cos tam zapuszcze. Choc od teog posta, juz kilak dni only metal na Yt hest grany

Co sluchalem nascie lat temu, znaczy 20 z haczykiem

Z black metalu to glownie skandynawia: Emperor, Limbonic Art, Dark Suneral, Satyricon, Dimmu Borgir.



Black metal poza skandynawski np Samael czy Moonspel

Tutaj, od 2:28 zaczyna sie jedna z najlepszych metalowych solowek gitarowych jakie slyszalem, zeby od 3:46 po prostu wybuchnac.



Z Samael jest ciekawa sprawa, bo od BM jak ponizej, gdzie prawilnie pentagram i szatan



To przeszli do czegos takiego, czyli metal plus troche techno i duzo melodi. Kurde pamietam jaki ta plyta "Passage" to byl szal. Bardzo wiel zespolow potem zaczelo takie cos kopiowac. Ale to Samael byl pierwszy i nadal zachowal moc metalu.
Szczegolnie ten kawalek, moj ulubiony z tej plyty.



C. D. N

[OjTam]

Tylko nie myśl o słuchaniu współczesnego Dimmu Borgir. Ryzykujesz palnięcie się w łeb.

O, przypomniało mi się, że Rotting Christ nagrało koncert z okazji 35lecia istnienia. Idem opaczać.

[krzysztofz24]

Ale moim zespolem, na ktorego wielu koncertach bylem byl Paradaise Los czyli doom metal. coezko, wolnoiej niz death czy black, lae obowiazkowo z melodia gitarowych rifow i wokalem od metalowego do "niemal zwyklego"



I ich niekwestionowany prrzeboj numer 1, cos jak dla Metallici Master of Puppets. Mocniej niz powyzej



Z podobnych wypada wspomniec o Anathema czy My Dying Bride, ten ostatn igral tak wolno, smutno, melancholijnie i w swoisty sposob ciezko ze mozna bylo sie tak wyciszyc/przytloczyc ze niemal bicie wlasneog serca bylo slychac.
Oni nigdy nei nagrali zadnej "skoczno/wesolej" piosenki. Zdecydowanei zespol nie do sluchania jako przebudzanka.



No byl jeszcze Tiamat, Metallica ofc i cos na pewno zapomnailem wymienic.

- - - - kolejny post - - - - - -

Tylko nie myśl o słuchaniu współczesnego Dimmu Borgir. Ryzykujesz palnięcie się w łeb.

Daj linka

Melodyjny rock gothic czy w strone techno poszli?

Wiele zespolow mialo swoja odskocznie powiedzmy, My Dying Bride wstrone techno poszlo - pozniej chyba powrocili do "normalngo brzmienia, Paradaise Lost tez mailo swoja przygode (choc mimo ze to byo malo "klasycznie metalowe" to jakos mi podeszla ta plyta). Ale pozniej byl comback, i nawet pare kawalkow mocnych jak nigdy wczesniej sie pojawilo. Choc ja najbardziej lubie ten okres z tych dwoch filmikow co dalem - w ich karierze).

A, gosciu z Tiamatu, chyba zostla Dj-em

P.S
Kurde na Paradaide Lost to chyba na 4 koncertach bylem.
Ech, stare czasy.
Na Emperor i Limbonic Art, Dimmu borgir po razie na pewno.

[OjTam]

W stronę techno. I dużo gorzej, niż Samael...


Oglądasz na własne ryzyko.

To już wolę Powerwolfa czy Wind Rose.
Oni przynajmniej nie udają, że robią to na poważnie. ¯\_(ツ)_/¯

[krzysztofz24]

No troche tak wszystko naraz jakby, o chóry i troche blacku i techno i Lordi mi to troche zalatuje

Ale tak na szybko luknalem te albumy ostanie i cos tam da sie wynalezc , ze rokuje jako tako.
Choc juz nie jest to klasyczny BM raczej, no ale pare kwalkwo wpadlo mi wstpenie w ucho (nie takie jak ten powyzej )

Tak to jzu jest ze zespoly zmieniaj brzmienia i ekspreymentuja.

Moje ukochane Paradaise Lost zafascynowalo sie Depeche Mode i nagrali plyte w takim stylu
Znaczy ta plyta mi sie podobala, jest troche ich brzmienia, choc Depeche Mode wiecej Ale jak jej sluchlame to bylo: jak to, to jzu nei bedzie tak normalnie metalowo?
Choc z plyty na plyty coraz mocniej i mocniej bylo i jakby powrocili.


Ehh, co bylo to se ne vrati Pane Havranek

[Rafaello666]

Z całego nurtu, wolnego i ponurego grania, Paradise Lost wchodził mi najbardziej. Czasem ich sobie odświeżam, chociaż, głównie "Gothic".

[August68]

Kurczę, stwierdzam, że ja to jednak dziaders jestem. Bo u mnie takie klimaty:
https://www.youtube.com/watch?v=FTXvcF93qk0

[chemik74]

Kurde na Paradaide Lost to chyba na 4 koncertach bylem.

Byłem na koncercie Paradajsów w stolicy naszego mocarstwa, w zeszłym roku. To było drugie podejście (pierwsze w 1992) do tegoż bandu.

Brzmieli jak taki sobie zespolik rockowy, który na dniach miasta albo na Juwenaliach (miejsce po Krawczyku się zwolniło) mógłby popitolić. Zupełnie bez pazura.