Szukaj
Byłbym ostrożny z nadmiernym inwestowaniem w co niektóre starsze pozycje, np. "Fotografia. Technika i technologia" Cypriana. Książka duża, ale znaczną jej część zajmuje część technologiczno - ciemniowa, łącznie z recepturami poszczególnych kąpieli. A konia z rzędem temu kto do domu kupi dwuchromian potasu . Zresztą nawet jeśli nie jesteśmy zainteresowani "bełtaniem" składników wywoływacza, to część tych tabel, które traktują o czasie i temperaturze też się zdezaktualizowała - bo zmienił się skład poszczególnych kąpieli (np. dlatego że wspomniany dwuchromian nie jest dopuszczony do stosowania przez konsumentów). I nie jest to jedyna taka pozycja na tej liście.
Pękosławskiego i Burzyńskiego czytałem, ale tak dawno, że nie pamiętam. Ale poleciłbym z powyższym zastrzeżeniem, bo też chyba było sporo o "chemii".
Jeśli się samemu nie planuje robić nic w fotografii tradycyjnej, to materiały i procesy fotograficzne też bym odpuścił. A jest na powyższej liście co najmniej kilka tytułów wskazujących, że traktują tylko o tym.
O ile pamiętam, Henryk Latoś napisał książkę "77 tematów fotograficznych". Zero o sprzęcie i materiałach (chyba, że w ścisłym powiązaniu z omawianym tematem) - myślę, że to może być ciekawa lektura związana właśnie z samym fotografowaniem - jako malowaniem światłem. Po parę stron o każdym temacie, z przykładowymi fotkami. Lektura na 1-2 wieczory.
Była też pozycja o tytule "Fotografowanie na odwracalnych materiałach barwnych" bez zbyt dużego "zadęcia" technologicznego. Może być ciekawa, bo podobno (tak naście lat temu twierdzono), fotografowanie na matrycy cyfrowej jest właśnie najbliższe foceniu na slajdach. Ciekawe jest to, że autor zadał sobie trud zarekomendowania sprzętu do takiego właśnie fotografowania, ale bez zapędzania się w jakieś super konfiguracje - po prostu najlepiej (ale niekoniecznie) lustrzanka, z obiektywem o jasności 4, synchronizacji z fleshem i tyle. Czasem warto sobie przypomnieć jak niewiele (poza chęciami) trzeba, żeby robić zdjęcia. Autora niestety nie pamiętam.
D850 | D750 | D70 | N18-35/3.5-4.5G | N24-70/2.8G | N24-120/4G | N70-300/4.5-5.6E | N105/2.8G Micro | N85/1.8G | N50/1.4G | N35/1.8G | N20/1.8G | SB-800
F6 | F100 | F90x | F80 | F50 | N20-35/2.8D | N35-70/2.8D | N85/1.8D | N50/1.8 | N35/2D | N20/2.8D | SB-80DX
Kreysler
Dla mnie większość PRL-owskiej literatury związanej z technologią nie ma obecnie większej wartości. Inaczej jest z pozycjami z historii czy estetyki. "Przygody Plastyczne Fotografii" Urszuli Czartoryskiej, "Fotografowie nietypowi" Garzteckiego, różne historie fotografii (np Latosia), "Dagerotypy w zbiorach polskich" Mossakowskiej, jak ktoś jest dociekliwy to wszystkie "Wobec" (fotografii, fotografów, trzeciej nie pamiętam) Buszy to książki bezcenne. Bo nikt już nic podobnego nie wyda. Trochę inaczej jest z albumami bo poza "dużym" Hartwigiem (i pozostałymi) to reszta prezentuje nędzę (choć coś by się jeszcze znalazło) poligraficzną.
Warto wyłapywać te pozycje bo całkiem sporo tego jest dostępne i w spoko cenach.
Coś fajnego i zwięzłego wpadło mi w ręce (a właściwie wyświetliło się w laptopie ) w pdf "Jak działa aparat". Tytuł jest zbyt skromny, bo tam opisują nie tylko jak działa aparat (to nawet mniejsza część tej pozycji) ale przede wszystkim wszelakie zasady tworzenia obrazu przez obiektyw, GO, ogniskowe, ekspozycja, na co wpływa czas przysłona ISO, histogramy, pomiary światła, tryby AF, kompresowanie jpg, RAW itd itd. zresztą można przejrzeć to na stronie sklepuCzy znacie jakieś dobre książki o fotografi cyfrowej?Najlepiej w miarę aktualne,napisane dla amatorów zrozumiałym językiem.Dobrze by było żeby tekst nie ograniczał się tylko do techniki robienia zdjęć ale też do wyjaśnienia podstawowych zasad działania aparatu.Może coś takiego wpadło wam w łapki?Dzięki i pozdrawiam!
https://ulubionykiosk.pl/wydawnictwo/jak-dziala-aparat
Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.
Podczas porządkowania biblioteki odnalazła się kolejna książka Dederki (właściwie to nawet trzy) i jest to z listy ta wyboldowana.
Wydana przez COMUK (do którego mam sentyment). Pozycja niezwykła. Raz, że zrobiona jak na powielaczu, z czcionką z maszyny do pisania. Cienka, podły papier, druk raz blady raz zalewający, słowem drugi obieg. Ale napisana z prawdziwą pasją, żarliwie i celnie. Jak zawsze z niektórymi tezami ostro bym polemizował. Ale całościowo rzecz biorąc strasznie sympatyczna i porusza fundamentalne kwestie.
Zdecydowanie polecam wszystkim dla których technikalia są wtórne.
Skontaktuj się z nami