co do lamp- działam w manualu ale tak się składa że 2 z 3 których używam działają w TTL. I mimo tego z CLSa nie korzystam- na początku było fajnie... a potem zaczęły wychodzić jego braki (oraz braki mojego aparatu- mam d70s i tam mogę ustawić tylko jedną grupę (nie mogłem ustawić różnej koreckcji- tylko taką samą na obydwu)- pod tym względem d200 ma przewagę).
Więc jeśli miałbym coś sugerować: weź sobie jedną sb600/800- żebyś miał TTL na różne okazje. A następne lampki- manualne. Vivi 285 to wielbiona u strobistów lbłyskotka mocna, prosta w obsłudze. Jedyny minus- trudno dostępna w PL (w zasadzie praktycznie niedostępna a przy cenie ok 400zł lepiej kupić coś z tego o czym piszę pod koniec posta). Vivi 283- poprzednik. Jedynie potrzebuje tego dyndającego kontrolera, albo zdolności elektryka- moc reguluje sie przyłożeniem oporu w obwodzie.
Gdzieś u strobistów czytałem też o Sunpaku 500 (może 550, czy jakoś tak).
Natomiast moc jest w starych "młotkach" Metza- tyle że nie mają one typowego podziału w manualu- dobrze działają w automatyce tyrystorowej a korekty wprowadzasz przez ustawienie przysłony i ISO na lampie. Nieco bardziej skomplikowane, aczkolwiek możliwe...
Najlepszym wyborem są MZ starsze SB- 24, 26, 27, 28 i późniejsze. To chyba tyle w kwestii "jaka lampa"
Szukaj
Skontaktuj się z nami