Fuji s5 pro i opadająca szczęka :)

[Carolco]

Jesli rzeczywiscie potrzebujesz uchwycic kontrastowe sceny, to tak samo jak w D80, rozwiazaniem bedzie robienie po prostu ciemnych zdjec, czyli naswietlanie na swiatla. Reszte odzyskujesz rozswietlajac cienie, co w D80 moglo czasem byc problemem, a co nowe puszki robia swietnie.

Trafiłeś w samo sedno - jeśli było to możliwe, to dokładnie tak robiłem/robię z D80, tzn. najzwyczajniej niedoświetlam, a później wyciągam. Tak tylko miałem nadzieję, ba, byłem przekonany, że nowsze body to już przeskoczyły S5 pod kątem jej legendarnej rozpiętości tonalnej.

[PiKa]

Jak rozumiem DR jest podobne, tylko w S5 lepiej przeswietlac, a w nowych puszkach lepiej niedoswietlac?

[madebyzosiek]

Jak rozumiem DR jest podobne, tylko w S5 lepiej przeswietlac, a w nowych puszkach lepiej niedoswietlac?

Jak robisz rawy, to lepiej prześwietlać (delikatnie oczywiście). Więcej informacji wyciągniesz ze światła i nie skończy się to szumem jak w cieniach

[PiKa]

Ale kartofeliner pisze odwrotnie ?

[madebyzosiek]

Ale kartofeliner pisze odwrotnie ?

Ale on pisze o matrycy CCD w D80, to trochę inna bajka. Spróbuj zrobić zdjęcie prześwietlone na +1 i niedoświetlone na -1, wyciagnij cienie, przyciemnij jasności i porównaj szczegóły na obu zdjęciach, to zobaczysz różnice (oczywiście mówimy o puszkach z CMOS)

[Kartofelinder]

Zosiek, nie mieszaj - chodzi o sceny o dużym kontraście, gdzie istnieje ryzyko totalnych przepałów. Oczywiście to rola fotografa aby ocenić czy te przepały chce ratować, ale w takich sytuacjach 'normalne' matryce wymagają naświetlania na światła, co skutkuje niedoświetlenie obszarów ciemniejszych, które to potem w zależności od technologii, można starać się odzyskiwać z coraz lepszym skutkiem. Naturalnie wiąże się to z ryzykiem pojawienia się szumu, ale działanie odwrotne nieuchronnie skończy się pojawieniem się nieodzyskiwalnych bieli. CCD i CMOS działają tu tak samo.

Fotografowanie na negatywach (i Fuji) sprawia, że to cienie są problematyczne, a zapasu w światłach jest pod dostatkiem. Stąd właśnie mówi się, że naświetlało się je 'na cienie'. Prosta sprawa.

Wracając do pytania - nie doczekasz się już chyba apratu, który będzie działał tak jak Fuji. Rozwój idzie bardziej w kierunku matryc bardziej czułych, bo są bardziej uniwersalne - mimo że dla ludzi urodzonych przed 1990 działają w sposób nienaturalny

[madebyzosiek]

Oczywiście zgodzę się z Tobą w pełni, każdy aparat wymaga poznania poziomu tolerancji dla przepałów i niedoświetleń, przykładowo:

źródło

szukanie kompromisu, pomiędzy bardzo dużym przepałem na niebie i widoku przez dziurkę a niedoświetleniem samego statku, żeby jednak było widać w czym jest ten otwór. Ponieważ zdjęcie musiało pochodzić z jednej ekspozycji, to znając matrycę w D7100 wiedziałem, że z nawet bardzo dużego przepału widocznego przez dziurkę uda mi się wyciągnąć dużo szczegółów. Ale wiem też, że D300s by mi na to nie pozwolił, ani na duże prześwietlenie świateł (skończyłoby się białą plamą), ani na duże wyciąganie z cieni (szum). Paradoksalnie w każdym aparacie, który miałem było inaczej, chociaż matryce w D5000, D90 i D300s są prawie takie same. Więc w pełni się zgadzam, w takich przypadkach naświetla się na cienie, chociaż wiem, że klisza pozwala w tym zakresie na znacznie więcej

[Remol71]

Sołdek

[madebyzosiek]

Sołdek

Taaak!

[krzysztofz24]

Pozwole sobie odkopac, jako ze nie bylo o tym w watku (a przeczytalem caly).

A co jesli chcialbym sobie wymienic komplet gum?
Gogle nie pomaga za bardzo, na alliexpress tez nie znalazlem oryginalnych gum.

Wiem, ze moga byc z D200, ale ja chcialbym do Fuji. Przednia guma Nikona ma czerwony znaczek a Fuji ma czarny.
Ktos przerabial temat....?