To już kwalifikuje się do czyszczenia.
Zdecydowanie polecam Rotin zarówno szpatułki jak i sam płyn. Znam sprawę z autopsji, więc wiem co piszę.
Czyszczenie nie jest specjalnie trudne i nie trzeba się bać tego zabiegu, ale należy zachować daleko idącą ostrożność. Tak jak ze wszystkim, są osoby o mało zręcznych palcach, którzy nie bardzo sobie radzą z precyzyjnymi manualnymi czynnościami. Takim odradzam, ale jak ma się trochę wyczucia i wyobraźni to nie jest to jakaś straszna sprawa. Mam wrażenie że czyszczenie matrycy jest trochę owiane koszmarną legendą.
Nie polecam też przypadkowych płynów. W końcu 45 ml takiego płynu kosztu raptem 30 zł, czy to aż tak dużo jak się weźmie pod uwagę wartość sprzętu?
Taka ilość płynu starczy pewnie na 10 lat, o ile sam wcześniej nie odparuje.
Polecam włączyć myślenie i nie bać się czyszczenia matryc.