na tego mikrusa czekałem w gęstych krzaczorach wydm nadmorskich. Żeby go sfotografować wczołgałem się w bardzo gęste chaszcze. Oczywiście najczęściej śpiewał w takich miejscach, gdzie niemożliwe było wykonać jakiekolwiek zdjęcie. Te ujęcia powstały po 3 godzinnym wyczekiwaniu. I tak trochę chaszczy przysłoniło strzyżyka...
1.
2. Krzaczory, krzaczory, krzaczory
Szukaj
Skontaktuj się z nami