to ujęcie powstało zupełnie przypadkowo. Przechodziłem koło choinek (teraz wiem, że to modrzew), kiedy zobaczyłem buszujące w nim sikory modre. Cale szczęście, że miałem aparat. W ogole się nie kryłem, jedynie zamarłem na chwilę. Czekałem może 15 minut, kiedy ciekawość sikory wzięła górę nad bojaźnią
Szukaj
Skontaktuj się z nami