Niestety tylko na pokazie. W Bydgoszczy -- dla scislosci.
Panowie z Nikona mieli go w komplecie z 80-200 i Sabinka 800. Problem tylko w tym, ze w momencie, kiedy wzialem go w lapki -- bateria byla juz tak slaba, ze przestal dzialac af, a po chwili takze nie dalo sie wyzwolic migawki. I co? Myslalem, ze zmienia baterie... Nie -- wlozyli ja do ladowarki, bo to jedna sztuka byla. Bylem tam po godzinie 16'tej -- pokaz trwal (z tego co napisane bylo w ulotce "Tour..." -- od 11'tej). Nie rozumiem, jak na takie "przedstawienie" mozna zabrac jedna baterie?? Porazka. Musialem wiec poczekac kilkanascie minut az bateria sie nieco podladuje i ponowic zabawe -- no, ale czasu juz niewiele mi zostalo -- musialem zaraz wracac do Swiecia...
Fenomenalnie lezy w lapce. Ze wspomnianym osprzetem wazy juz "swoje". Gumowany uchwyt zdecydowanie poprawia chwyt. A grip ma byc podobno dostepny jeszcze w grudniu (tak przynajmniej mowil koles z Nikona).
Wizjer -- REWELACJA! Bylem os...ny! Nic wiecej chyba nie mozna powiedziec. Nie zaglebialem sie w wyswietlanie punktow AF itd. -- bo raz, ze czasu mialem malo, dwa, ze kumple tez chciali "potrzymac".
Ekran -- nastepny szok! Pomiedzy tym co jest w D70, a tym w D200 -- to taka sama roznica jak w wizjerach! Duze, wyrazne menu, bardzo dobry podglad zdjec -- zwyczajnie -- nie do opowiedzenia.
Strzaly -- hmmm... Po pierwszym przestawilem go sobie w serie. Po chwili spojrzalem na spodnie, czy mi cos po nich nie leci... Do teraz jestem w szoku!
A teraz "minusy"... Jakos mi nieporecznie lezal przycisk od kasowania zdjec.
Kolko nastawcze pod wskazujacym chodzilo bardzo ciezko -- tak ciezko, ze praktycznie przy kreceniu nie bylo czuc skokow. Tez to zauwazyliscie, czy to moze tylko kwestia tego konkretnego egzemplarza?
Podsumowujac -- moge powiedziec tylko, ze te kilka minut w lapce, utwierdzilo mnie w planach kolejnych zakupow...
Szukaj
Skontaktuj się z nami