Brawo JK. Wreszcie można linkować jakiś poważny tekst do często pojawiających się wątpliwości czy 50 mm sie nadaje do portretu.
Andy, wrrum - lepiej znać zasady i na ich podstawie wyciągac wnioski, a nie tak od końca, na wyczucie. Wyczucie mozna sobie wyrobić pracując na jednym formacie. Ale jak będzie się miało sprzęt FF, DX i średni format - to informacja o ogniskowej sama w sobie jest stosunkowo mało znacząca. Więcej "wyczuciu" pomaga proporcja ogniskowej danego obiektywu w stosunku do ogniskowej standartowej. W cyfrze operuje sie ekwiwalentem ogniskowej dla małego obrazka i to powoduje najwięcej nieporozumień, a w sumie jest bardzo wygodne.

JK - na końcu napisałeś o zasadach i konsekwencjach ich nie przestrzegania przy fotografii architektury, portretem zajełeś się mniej. A można napisać co sie dzieje gdy ktos ma głowę pochyloną (większe czoło, dłuzszy nos), podniesioną (mniejsze czoło, większa broda, krótszy nos), gdy sie jest skręconym ramionami to są one węższe, gdy ręce są wyciagnięte w strone fotografującego to ramiona się stają krótsze itd, itd.
Często takie "poruszanie" modelem bardziej zmieni proporcje twarzy (czyli w efekcie jej wygląd) niż fotografowanie z za małej odległości zbyt szerokim kątem.