nie mnie się tylko wydaje, wszystkim się wydaje. zrób dwie fotki osoby, za którą np. stoją drzewa. na fotce, która będzie zrobiona dłuższą ogniskową te drzewa będą się wydawać być bliżej za osobą niż na fotce zrobionej szerszym kątem.
Szukaj
nie mnie się tylko wydaje, wszystkim się wydaje. zrób dwie fotki osoby, za którą np. stoją drzewa. na fotce, która będzie zrobiona dłuższą ogniskową te drzewa będą się wydawać być bliżej za osobą niż na fotce zrobionej szerszym kątem.
no to ci odpisałem. Wykadruj to zdjęcie z szerokiego kąta tak by odpowiadało zdjęciu z tele i ci się przestanie wydawać. Twoje wrażenia wynikają z róznej skali powiększenia zdjęć jakie oglądasz. Oglądaj ten sam wycinek w identycznym powiększeniu.
Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.
ja z tym nie polemizuję, co napisałeś. ja piszę o możliwości sterowania wrażeniem perspektywy w zależności od zastosowanej dla danej sceny ogniskowej. bo stąd się, moim zdaniem, bierze ten fałszywy pogląd wśród początkujących, że ogniskowa wpływa na rzeczywistą perspektywę.
Ostatnio edytowane przez eRJot ; 13-11-2007 o 16:35
Wow... zawrze gdzieś głęboko pod skórą podejrzewałem, że są na świecie ludzie, którzy potrafią to policzyć .
Teraz poważniej: z tego wywodu dowiedziałem się, że ogniskowa obiektywu nie ma wpływu (albo ma pomijalny wpływ) na perspektywę (rozumianą jak wyżej). Trapi mnie to samo o czym napisał eRJot. Co się zatem zmienia wraz ze zmianą ogniskowej (poza kątem widzenia oczywiście)? Głębia ostrości? Rozumiem, że tak (tak piszą w podręcznikach dla lamerów). Wrażenie odległości pomiędzy obiektami w kadrze? Przy większej ogniskowej obiekty "przybliżają się do siebie", przy niższej - oddalają (znowu z książek dla lamerów).
Wybaczcie jeśli zaniżyłem poziom dyskusji tymi dylematami.
No dobrze. Popatrzcie na te dwa obrazki:
Narysowałem tu dwa typowe przypadki. Pierwszy z nich to schemat rzutu perspektywicznego dla teleobiektywu, a drugi dla obiektywu szerokokątnego. Położenie fotografowanych obiektów na obu schematach jest identyczne. W obu przypadkach identyczna jest też wysokość pierwszego (głównego) obiektu na matrycy aparatu. Wyraźnie widać, że na zdjęciach, dla obiektywu o większym kącie widzenia obiekty położone w tle będą znacznie mniejsze, niż dla obiektywu o mniejszym kącie widzenia. Chyba właśnie o to wam chodziło.
Człowiek ocenia odległości przedmiotów poprzez porównywanie ich wielkości (wysokości), czyli na obu zdjęciach te odległości pomiędzy obiektami ocenimy jako różne. W przypadku obiektywu z dużym kątem widzenia będziemy mieli wrażenie, że odległości pomiędzy obiektami są większe niż w rzeczywistości, a w przypadku teleobiektywu będzie dokładnie odwrotnie. Wszyscy wiemy, że są obiektywy standardowe, ale czasem nie wiemy dlaczego nazywaja się one standardowymi. Te standardowe obiektywy odwzorowują obraz na zdjęciu podobnie do tego, jak ten obraz widzi oko człowieka - mają kąt widzenia zbliżony do kąta widzenia oka. Na zdjęciach robionych obiektywami standardowymi wszystkie obiekty wydają się prawidłowo rozmieszczone, czyli ich wzajemne odległości odwzorowane są tak, jak widzi to człowiek. Jeśli kąt widzenia obiektywu będzie się różnić od tego przyjętego za standardowy, to możemy zauważyć, że obraz na zdjęciu nie będzie naturalny.
To wszystko widać na rysunkach, ale jak się do tego ma perspektywa? Ano tak, że chcąc zrobić zdjęcie obiektu za pomocą teleobiektywu musieliśmy odejść dalej, niż w przypadku obiektywu szerokokątnego, bo zazwyczaj zależy nam na tym, żeby główny obiekt był na zdjęciu odpowiednio duży. Jeśli odchodzimy dalej lub podchodzimy bliżej, to zmieniamy również prespektywę. Reszta chyba jest już jasna.
Ostatnio edytowane przez JK ; 19-11-2007 o 11:43
Jacek
Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.
W różnych wątkach ciągle wraca motyw cropa i ogniskowej, czy 50 mm na DX da takie same przerysowania na zdjęciu jak 75 mm na FF. Za którymś razem wybuchnę, więc dla swojego zdrowia psychicznego tu wklejam zdjęcia i będę na przyszłośc tu odsyłał.
W poniedziałek zrobię to samo na FF i DX i z uzyciem szerokiego kata w portrecie, bo niedowiarki po dzisiejszych zdjęciach i tak pewnie jeszcze nie uwierzą.
Co zrobiłem poniżej? Wykorzystałem fakt, że szerokość matrycy DX - 24 mm (x16 mm) jest taka sama jak wysokość kadru małego obrazka 24 mm (x36 mm). Jakie to ma konsekwencje? Można sobie łatwo wyciąć cropa z DX (czyli wyciąc z cropa proporcjonalnego cropa). Wystarczy zrobić zdjęcie poziome na ogniskowej (przykładowo) 70 mm i będzie ono naszym przykładem niby zdjęcia z FX, a potem zdjęcie pionowe na ogniskowej z cropem 70x1,5=105 mm. Zdjęcie to będzie wycinało 1,5x obrazek z całej klatki.
Czyli tu porównujemy cropy 1,5 do cropa 1,5x1,5 czyli 2,25. To taka sama zależność jak między FX a DX.
Zdjęcia mają exif (prosto z body D200, jpg basic, rozmiar S), czas 1/200, przysłona 2,8, czułość 100 takie samo na obu zdjęciach. Obiektyw Nikkor 70-200/2.8 VR. Ta sama odległość od modelki.
Zdjęcie 1 jest odpowiednikiem zdjęcia z małego obrazka, ogniskowa 70 mm, załóżmy, że matryca ma wysokość 24 mm (jak mały obrazek)
Zdjęcie 2 jest naszym cropem DX ze zdjęcia nr 1, gdyż zastosowano ogniskową 105 mm. Objąłem tyle samo na szerokości matrycy - czyli też na 24 mm
Zdjęcie 1a - dla ułatwienia porównania - ze zdjęcia nr 1 wycięłem obrazek o proporcjach 2:3
Zdjęcie 2a - zdjęcie nr 2 przeliczyłem na identyczny rozmiar jak zdjęcie nr 1a (by były piksele 1:1) i obróciłem by łatwiej sie oglądało i porównywało
no i proszę sobie porównac oba ostatnie obrazki. Są wykonane na ogniskowych 70 mm (cała klatka) i 105 mm (na cropie 1,5) z tej samej odległości. Perspektywa jest identyczna!
Jak wyżej pisałem pewnie niedowiarki będą pisały o przerysowaniach z użyciem krótkich obiektywów. Otórz proszę zauważyć, że ja nie pisze, że nie będzie przerysowań (w portrecie) z użycia na DX szkła o ogniskowej 50 mm, ale będzie ono takie same! jak przy użyciu na FX obiektywu 75 mm.
W poniedziałek w studiu wyląduje D3 z pełną klatką i będę miał krótsze obiektywy. Wtedy dam test z szerszymi kątami. Ja wiem jaki będzie wynik.
Ostatnio edytowane przez Jacek_Z ; 15-12-2007 o 21:13
Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.
35/2 i 50/1.4 nic oprucz obiektywu się nie zmieniało (chyba koniec końców minimalnie uślizło się w prawo, ale to dziwne przesunięcie tyłu nie jest winą tylko tego, odległość dokładnie ta sama, naprawdę), zdjęcie z 50 zeskalowałem 69,5% i dopasowałem do siebie wg znaczka "mini" i crop. moim zdaniem na 50tce widać lekkie takjakby ściskanie się prestrzeni w stronę mini. To jest gif i nie wiem czemu w moim firefoksie animuje się dopiero jak zrobię prawym i view image. Jak uznacie, że zaśmiecam, to nie obrażę się jeśli usuniecie pozdrawam.
.
DeSiedemset + FE + AF_50/1.4D + AF_35/2D + 105/2.5 AIS + AF_18-35/3.5-4.5D + Tamron 28-75/2.8 + SB600
W moim Firefoxie (2.0.0.11) animuje się sam, bez dodatkowych zabiegów.
To "ściskanie perspektywy" może być spowodowane tym, że w różnych obiektywach tzw. środek optyczny leży w innej odległości od matrycy. Jeśli odległość sceny od środka optycznego obiektywu (nie od matrycy aparatu!) jest taka sama, to perspektywa się nie zmieni. Na tym zdjęciu nie jest, stąd róznice (w każdym razie tak się domślam, bo nie napisałeś, która odległość była "dokładnie taka sama"). Różnice są tak małe, że w większości zdjęć innych niż makro są pomijalne, ale przy tak małej odległości aparatu od sceny, jak na powyższym zdjęciu, zaczyna to być już widoczne.
Kazimierz Król
Oznaczenia obiektywów
Skontaktuj się z nami