Mimo uwielbienia dla różnych starych gratów uważam, że przesadnej magii w omawianych wyżej sprzętach nie było. Albo, co pisałem wcześniej żeby ta "magia" zaszła to musiało zagrać tu wszystko - dobre warunki zdjęciowe, dobre szkło, szczęśliwy traf i umiejętności fotografa O tym często się zapomina bo jednak w większości jesteście "zaawansowanymi użytkownikami".
W opozycji do pięknych zdjęć tu załączonych - można by wykonać dowolną fotkę "o niczym" na automacie, kitowym obiektywie i wtedy będzie narracja, że magii brak a sprzęt badziewny
Oczywiście, nie neguję - każdy aparat jest jakąś składową sprzętu, obiektywu, "oprogramowania" jakie zrobił jego producent. Więc subiektywnie mogło tak być, że coś nam się podobało bardziej albo mniej. Wady z czasem się jednak zacierają a się pamięta tylko miłe wspomnienia z używania.
A kończąc - Olympusów z takimi matrycami miałem parę modeli i niestety... z kitowymi obiektywami były to raczej "starocie" ciężkie do ogarnięcia w trudniejszych warunkach (a to szumy, a to zdjęcia nieostre mimo stabilizacji). W lepszych warunkach zdjęcia wychodziły normalne w najlepszym wypadku.
Nie chcę tu twierdzić, że Olympus to byle co - pewnie w takim "setupie" można napisać to samo o dowolnym aparacie innej firmy. Dodatkowo bezlusta Olympusa bardzo lubię i uważam, że z nich w większości ładne obrazki wychodzą
Szukaj
Skontaktuj się z nami