Z przyjemnością kupiłem poprzez allegro.
Nie mogę się doczekać przesyłki.
Pozdrawiam
Szukaj
Z przyjemnością kupiłem poprzez allegro.
Nie mogę się doczekać przesyłki.
Pozdrawiam
Z5 + 24-200S + 105S
D7200 + S17-50/2.8 + S50-100/1.8 + AF-P 70-300 + N200-500
@Wujot, prosze o autograf, jesli mogę, zamównienie nr 6369.
BTW nie ma w planach ebooka?
Dokupiłbym, gdyby był, kupiłbym przed papierową wersja gdyby był wybór, własciwie wszysko do czytania kupuję w wersji cyfrowej jeśli można, straszne czasy.
Panowie (tak mi wychodzi, że bez Pań) - bardzo dziękuję za zakupy - kilkanaście osób załapało się na promkę 2 za 1. Muszę ją jednak zakończyć. Od poniedziałku ustawię kod promocyjny na mojej stronie (czyli jurewicz.eu), który podam tutaj dla nikoniarzy. Będzie to 15 zł. Przypomnę wszystkim kupującym na allegro, że bardzo mi zależy na ocenie produktu i jakiś krótkich recenzjach. Czyli słów parę na przykład o jakości wizualnej, objętości, jakości tekstów czy tematyce, wydaniu. Te Wasze opinie są bardzo ważne - mogą pomóc w zakupach innym ludziom, którzy w ogóle mnie nie znają. Oczywiście napiszcie po zapoznaniu się z książką! Tutaj w wątku też uwagi mile widziane.
Od początku pisałem to jako e-booka. Dlatego dominuje spora czcionka i układ dwu szpaltowy - który jednym kliknięciem przerobię na smartfony. 90% treści powinno pójść z automatu. Nad resztą będę myślał. Na razie nie rozkminiłem jeszcze jak zabezpieczyć pdf-a, jak to sprzedawać. Ale na pewno kiedyś (mam nadzieję, że w miarę szybko) będzie e-book na komputery i smartfon.
Nawet moja Żona przejrzała i stwierdziła, że no taaakiej książki o fotografii to jeszcze nie masz Ona odebrała przesyłkę w robocie i zdziwienie ale czemu zamówiłem dwie, na jednej dedykacja druga bez. I jakiemu cybulskiemu kupiłeś tą z dedykacją . A ja ze zamawiałem tylko jedną, z dedykacją dla siebie bo to mój nick na nikoniarzach i canoniarzach Jeszcze raz bardzo dziękuję.
Ostatnio edytowane przez cybulski ; 07-09-2024 o 05:26
linktr.ee/zbigniewurban5150||Canon R|RF16/2.8 EF35/2IS RF50/1.8, Sigmy Art EF 35/1.4 50/1.4 135/1.8, TTA50/0.95, 7A50/1.1, VM75/1.5, EF85/1.2L II, EF16-35/4L IS, RF70-200/4L IS, RF24-105/4L|BG-E22||Fuji Xpro3 XE4|xf18/2 xf27/2.8RWR xf18-55/2.8-4 SY12/2 TT23/1.4 ||Pleśniaki|Heliosy 58/2 50/1.8, Takumar Super 55/1.8, Vivitar 135/2.8||iPhone 14 PRO||
I do mnie dotarł...y. Bo z wielkim zaskoczeniem i radością znalazłem w paczce niespodziankę- akurat będzie na prezent dla kolegi fotografa
Książka jest świetna - ale wymaga spokojnego poczytania i smakowania, więc jej lektura trochę potrwa.
Wielkie dzięki za dedykację
Nikon FX i Olympus m4/3
Panowie i Panie,
1. Przez najbliższych 10 dni można jeszcze nabyć moją książkę z opustem 15 zł (czyli za 54 zł). Kod rabatowy (do mojego sklepu, na Jurewicz.eu) - 8NXWY2MT
2. Udało mi się zrealizować dwie zawieszone, przez system allegro wysyłki - ufff. Jeszcze raz przepraszam tych "trafionych".
3. Na Allegro mam już smarta, myślę, że za dzień dwa dojdą tez paczkomaty (tutaj naprawdę bardzo dziwnej maści mam przeszkody). Ale idzie z górki.
Przedpremierowy tekst, który kiedyś trafi do moich esejów. Ciekawym jak Wam się widzi?
Symetrie Anny Rudak
Tym razem nietypowo. Naukowo i... rysunkowo. Ale temat mocniej przez mnie już poruszany, i w książce, i w esejach. Jak stworzyć komplet ilustracji do dużej publikacji uzupełniający lub prowadzący narrację? Tak aby był spójny i korespondował z poruszaną tematyką; był nowatorski i zrozumiały; był lekki i zmuszający do refleksji. Jeśli jeszcze przy tym zostaną przemycone wartości artystyczne, pozwalające na samodzielny byt, to już mamy wielką artystyczną kumulację. Czy tak jest w tym przypadku? Sami oceńcie!
"Tak działa mózg" dr Asi Podgórskiej omówiłem w lekturiuszu, wprowadzenie będzie więc krótkie. To pozycja, którą dodałbym do kanonu obowiązkowych lektur. Gdzieś na poziomie liceum. Byłby to społecznie świetny interes. Obywatele zdrowsi, mądrzejsi, świadomi siebie, to wielki zysk! Autorka ujęła temat w 8 (9) częściach. Pierwsze trzy rozdziały: neurobiologia, neuroprzekaźniki i neurogeneza budują naukowe tło ogólne. Kolejne 5 to najważniejsze zagadnienia: dieta i odżywianie, dobrostan jelit a mózg, sen i mózg, dlaczego mózg nie lubi alkoholu i papierosów oraz mózg kocha ruch. Na końcu znajdziemy podziękowania. W taką to przestrzeń intelektualną weszła ilustratorka Anna Rudak.
Constans czyli cechy wspólne ilustracji
Pierwszą decyzją było sięgnięcie do konwencji drzeworytu chińskiego (japońskiego). Podłożem takiej decyzji mogły być: wątki yin i yang (mocno obecne w treściach, przynajmniej w części rozdziałów) oraz praktyka jogi autorki książki. Następną, opracowanie palety barwnej, tekstur i motywów. Czarna płynna kreska klasycznego drzeworytu chińskiego dopełniona została fascynującymi teksturami.
Ich sens jest głębszy niż prosta dekoracja, odwołują się do coraz głębszego wnikania w budowę naszego ciała, gdzie pozornie losowe układy, na głębszym poziomie wykazują wyraźną linearną czy "rastrową" budowę. Paleta kolorystyczne też jest oszczędna. Czerń dopełniona została paroma tonami szarymi i dwoma zieleniami. Nawiązują one do biosfery nas otaczającej. I dość często stosowane są w części zewnętrznej ilustracji.
Anna Rudak przygotowała też zestaw stosowanych motywów: głównie roślinnych, schematów komórek oraz cząsteczek neuroprzekaźników. To wszystko razem pozwoliło Jej budować ilustracje charakterystyczne, bogate ale też ascetyczne (co w dualizmie filozoficznym wschodu nie jest sprzeczne).
Twórcze symetrie
Dla mnie to największe zaskoczenie... i radość z odkrywania ich znaczeń. Pierwsza jest oczywista i rozgrzewkowa.
Symetria (osiowa, tradycyjna) świata zewnętrznego odzwierciedla tę mózgową. Druga (symetria środkowa) jest znacznie ciekawsza.
W ten symboliczny, zapętlony sposób mamy przedstawiony obieg neuroprzekaźników. Przy odpowiedniej chęci dopatrzymy się z lewej strony przewodnictwa elektrycznego, z prawej zaś przekaźników chemicznych. Wracamy do konstrukcji z symetrią osiową.
Jest ona tutaj tylko dopełnieniem opowieści z środka. Przypomina o symetrycznej budowie naszego organu centralnego. Natomiast rysunkowe przedstawienie neurogenezy po prostu śliczne. Widzimy pojedyncze neurony, wiązki przewodzące ale też abstrakcyjny kryształ, który możemy odczytać jako ideę. Podobnie rulon, dla którego możemy dopasować parę znaczeń.
Ta praca jest niezmiernie ciekawa. Zaczniemy od znaczenia ilustracji. Tematem jest tutaj wpływ jelit na pracę mózgu. Kluczem są obie faliste linie oraz dynamiczny okręg podkreślający charakter (przyczynowo-skutkowy) tego związku. Zielone motywy umieszczone symetrycznie, odczytujemy jako wspólną cechę łączącą oba organy. Dociekliwi znajdą tutaj twórczy recykling ilustracji 2. Co ma zresztą głęboki sens bo mowa jest o tym samym - neuroprzekaźnikach.
Czy tylko ja widzę tu ramkę klepsydry, umieszczanej na nekrologach? W środku zaś mózg ściskany w potężnej prasie przez alkohol i nikotynę (to oczywiście doczytałem)? Sugestywne, mocne, brutalne. Praca "jeszcze" mieści się w konwencji całości, ale jej wyraz jest krańcowo od reszty odmienny. Może komuś przejdzie ochota na jednego głębszego lub dymka...
Doszliśmy do klasyki. Yin i Yang. Dwie formy dopełniające się do całości. Mózg kocha ruch, ale bez mózgu nie ma ruchu. To się nazywa sprzężenie zwrotne. A poza tym... śliczna, lekka, falująca, roztańczona, rozedrgana ilustracja. Trudno się nie uśmiechnąć.
Koniec przed okładką
Taka ilustracja poprzedza w książce podziękowania. Zwarta spokojna forma ale z małym haczykiem. Delikatny portret sylwetkowy autorki książki zobaczą ci co mają. Obrócenie obrazka pomoże w tym.
Pora zabrać się za okładkę!
Trzeba powiedzieć, że okładka znacząco różni się od reszty ilustracji. Możemy przez chwilę podociekać co było przyczyną. Na przykład:
- większy budżet pozwalający dłużej ilustratorce pracować
- obawa, że tamte prace nie "udźwigną" okładki
- przeprowadzone badania fokusowe, które wykazały konieczność zmian
Warto wypunktować sobie różnice. Pojawiła się wyraźna chęć dokładnego opowiedzenia treści - mózg na dłoni. Ten ostatni zyskał dużo detali i charakter anatomiczny. Moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie (i to będzie jedyna ocena na jaką sobie pozwolę). Został dołożony trzeci wymiar i poszerzono paletę barwną. Ta ostatnia związana jest z obecnością słońca i symbolicznego promieniowania obiektu na ręce. W wyniku tych zabiegów zamiast drzeworytu chińskiego mamy trochę Salvadora Dali. Ale okładka też mi się bardzo podoba. Jako zawodowiec wiem, że przeważnie coś jest jakie jest, bo musi takie być. Pozostaję więc z nierozwiązaną zagadką, ale w wielkim uznaniu dla pięknej roboty Anny Rudak.
Ostatnio edytowane przez Wujot ; 09-09-2024 o 21:43
Bardziej epub i inny format czytnikowy, pdf nie się czytać efektywnie.
We wszystkich ebookach (lub prawie) natrafiam na zbyt oczywiste ortografy lub inne "dziwne" błędy, może to jakaś forma zabezpieczenia ("indywidualizowanie" egzemplarza), softwerowo to chyba nie jest zbyt skomplkowane,, żegy robić to hurtowo, a łatwo zidentyfikować "pirata" i może to działać odstraszająco.
Ps. Bardzo dziekuję za gratisowy egzemplarz i autograf. Pozdrawiam
Skontaktuj się z nami