Z tym udzwigiem to bym nie zawierzył No to może nie jest mobilny statyw, ale solidny jsk manfrotto! Z lekkimi statywami mam fatalne doświadczenie jeśli chodzi o stabilność. Ten z tanich jest niewzruszony jak skała!
Szukaj
Z tym udzwigiem to bym nie zawierzył No to może nie jest mobilny statyw, ale solidny jsk manfrotto! Z lekkimi statywami mam fatalne doświadczenie jeśli chodzi o stabilność. Ten z tanich jest niewzruszony jak skała!
Ostatnio edytowane przez antonio ; 29-09-2024 o 00:14
Nikon, Nikkor, Sigma, Zenit, Helios, Elfo, Manftorro, Eizo i inne
W przypadku lekkich statywów pożytecznym akcesorium jest "tripod rock (stone ) bag".
Zmniejsza komfort korzystania ze statywu, znacząco zwiększa jego stabilność.
Nie mylić z wieszaniem plecaka na haku.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi!
Wybacz, nie napisałam o swoim sprzęcie Siedzę, podobnie jak autor, w systemie Fujifilm i do makro używam X-S10 + Laowa 65mm f/2.8 i zdecydowanie stawiam na kwiatki i robaczki w terenie Obiektywu 70-300 absolutnie nie używam do makro, po prostu chciałabym kupić sprzęt, który obsłuży obydwa te obiektywy, bo lubię czasami pobiegać i za większymi żyjątkami niż robaczki, a wtedy 300 się bardziej przydaje
"Kwiatki i robaczki" fotografowane dla przyjemności mz rzadko potrzebują statywu, przynajmniej do momentu kiedy nie robisz stacków. Prędzej lampy błyskowej. Druga kwestia, to przyzwyczajenia i sposób działania. Każdy będzie miał inną receptę. Popatrz na to uniwersalne rozwiązanie, wyżej wkleiłem zdjęcie. Nie musisz np. kupować monopodu, bo jedna z nóg może za takowy służyć. Monopod często jest ok, bo zapewnia dużą mobilność i oczywiście trochę polepsza stabilność zestawu. Klasyczny statyw będzie najstabilniejszy, ale czasem trudno go rozstawić, np. do owada w ciągu dnia, bo zwyczajnie zwieje. Pozioma przegubowa kolumna czasem pozwala zbliżyć aparat do obiektu, kiedy w inny sposób jest rzeczywiście trudno. Najlepszy przykład to zdjęcia pionowo z góry, gdzie często jest trudno rozstawić statyw nad obiektem. Poza tym można przysunąć aparat do obiektu, samemu będąc dalej. W każdym razie jest dużo więcej możliwości niż przy klasycznym tripodzie.
https://www.fotopolis.pl/testy/akces...otograficznego
I to jest bardzo słuszna opinia.
Dodam tylko, że trudno znaleźć tani statyw z dobrą głowicą kulową tzn. taką, która pozwoli na przecyzyjne, dokładne kadrowanie przy dużym zbliżeniu.
Przy kolumnie centralnej w ustawieniu poziomyn robi się to mocno upierdliwe.
Dodatkowo rzadko kiedy zdjęcia makro wykonuje się z czasami dłuższymi niż 1/30 s.
Badylki gibają się na wietrze, a motylki fruwają z kwiatka na kwiatek.
Za to grzybki .... te stoją jak skała.
Największym problemem jest brak światła i stąd taka popularność przeróżnych lamp błyskowych do makro.
Na początek dobrym rozwiązaniem może być jakaś mała LED-owa lampka z ciągłym światłem trzymana w wyciągniętej ręce.
Można świecić z tylu, z boku, z góry, zmieniać kolory itd.
Można ją tez postawić na statywie.
Przy odrobinie wprawy zdjęcia do focus stackingu można robić z ręki włączając tryb seryjny.
Brak AF absolutnie w tym nie przeszkadza, a nawet pomaga.
Skontaktuj się z nami