Stoję przed dylematem (osiołkowi w żłobie dano....) bo nie umiem wybrać pomiędzy Sigmą 500 f5.6 (Sony) a Nikkorem 600 f6.3 PF.
To skrócie.
A dłuższa wersja: pozbyłem się ostatnio części sprzętu, zostawiam tylko to co lekkie i mobilne, bo klamorów typu 400mm f2.8 VR nie chciało mi się nosić i zbierały kurz.
Posiadam Nikkora Z 800 f6.3 PF, i ten obiektyw u mnie zostaje na stałe, natomiast szukam czegoś krótszego do czatowni.
Bardzo lubiłem Nkkora 500 f5.6 PF, dużo udanych zdjęć tym szkłem zrobiłem, i czekałem na wersję Z, ale niestety nie doczekałem się bo wyszła 600mm f6.3 PF.
Miałem w planie zakup, ale.... Sigma wypuściła 500mm f5.6 pod Sony, i z tego co czytam to jest malutki, świetny obiektyw.
I teraz dylemat: czy dwie stałki czyli 600mm i 800mm PF w Nikonie (tu zaletą jest jeden system), czy dwie stałki o moim zdaniem lepszym zakresie ogniskowych czyli Sigma 500mm i Nikkor 800mm, z tym że Sigma będzie używana na Sony A1 (nie muszę kupować body bo mam).
Czyli w sumie wygląda to tak że mój sprzęt do przyrody będzie w takiej konfiguracji:
Opcja 1.
Nikon Z8 z 600mm f6.3 PF + Nikon Z9 z 800mm f6.3 PF
Opcja 2
Sony A1 z Sigma 500mm f5.6 + Nikon Z9 z 800mm f6.3 PF
Jeżeli mam być szczery to delikatnie skłaniam się ku opcji 2, bo nie mam problemu z ergonomią i menu w Sony, a wydaje mi się że przy posiadaniu obiektywu 800mm zakup do kompletu szkła 500mm daje większe możliwości. To że Sigma jest cut jaśniejsza i trochę mniejsza to w zasadzie szczegół, ale miło.
Co o tym myślą forumowi spece od przyrody?
Szukaj
Skontaktuj się z nami