to ciekawe, jak bardzo pstrykacze potrzebują tego strachu przed aktualizacją softu. Kiedyś było "Nikon wypuści aktualizację i kundelki przestaną działać", potem baterie będą umierać, teraz nagle aparaty się uceglą, bo ktoś sobie coś przebąknął w wywiadzie, a JK się zapalił i kręci spiralę strachu. Po kiego?
Szukaj
Skontaktuj się z nami