Do zabawy z bezlustrami kupiłem sobie stary obiektyw Telenar 1:4 105mm opisany przez sprzedającego jako posiadający bagnet T2. W komplecie była zresztą przelotka z T2 na 4/3. Ja w sam raz miałem wizję użyć przelotki T2-M42 i dopiero później już stosowny adapter do bezlustra (z M42 na M4/3 albo Samsunga NX).
Problem jaki napotkałem to niestety fakt, że nie da się wyostrzyć nic w tej konfiguracji (w warunkach domowych czyli kilka, kilkanaście metrów, na nieskończoność nie próbowałem). Za to... po wkręceniu na obiektyw od razu adaptera M42 - ... ostrzy mi jak należy
I tak zastanawiam się czemu? Na myśl przychodzi mi najprostsze, że sprzedawca źle opisał obiektyw po prostu. W teorii jednak gwinty (mimo, że bardzo podobne 42x0,75 a 42x1 mm) nie powinny się nakręcać, nie? A tu pasuje wszystko. Tak dokładność wykonania? Albo wiekiem już wymęczone i się wyrobiło?
W sumie nie przeszkadza mi to w niczym szczególnie. Zawsze to jeden adapter mniej do nakręcania no ale ... chyba nie spotkałem się z czymś takim jeszcze. Mam w domu inny obiektyw T2 ale tam działa poprawnie - bez redukcji z T2 na M42 nie chce ostrzyć w aparacie. Czy się jego też da nakręcić z pominięciem przelotki to nie pamiętam, może sprawdzę.
Mieliście takie cuda może i to nic niezwykłego?
Szukaj
Skontaktuj się z nami