Weteran D60 - słabsze przyciski i pokrętło

[Jacenty Z.]

Witajcie, chciałbym podpytać głównie Kolegów, którzy mają doświadczenie z naprawami:

Mój kilkunastoletni D60 zdradza objawy zużycia. Pokrętło na tylnej ściance (jedyne, jakie ten typ posiada) od pewnego czasu obraca się z większym oporem. Ostatnio przy pracy na mrozie przestały też działać 3 z 4 przycisków po lewej stronie ekranu LCD. Pozostawiłem aparat w spokoju, by powrócił do temperatury pokojowej. Nazajutrz okazało się, że z 4 przycisków tylko najniższy działa OK, dwa niechętnie i tylko przy naciśnięciu pod nietypowym kątem (lekko od dołu), jeden praktycznie wcale.

Aparat ma ponad 50k klapnięć i przeżył parę przeprowadzek. Był zawsze w torbie, poza chwilami, kiedy był pracował. Jednak wyrosłem też z czasu, gdy na niego chuchałem i dmuchałem, więc zdarzało się, że był narażony na pracę chwilami w lekko sypiącym śniegu lub umiarkowanym deszczu, po czym zwykle starałem się go z grubsza przecierać.

Wprawdzie nie działające przyciski da się częściowo jakoś obejść, ale czuję, że mój przyjaciel się kończy...

Czy są jakieś szanse na naprawę?

[RMC]

Pytanie chyba bardziej czy się opłaca o naprawę pytać. Te aparaty widzę kosztują od 200 do 600 zł teraz (te droższe mają w zestawie obiektyw i chyba tylko z tego różnica). Jak upierasz się, że musi być dalej D60, to po mojemu lepiej wybrać ładny, ponegocjować cenę i kupić drugi.

[Jacenty Z.]

Pewnie masz rację. Zaczął swe życie u mnie, to i skończy u mnie. A ja mam skłonność do takiego trzymania starych sprzętów - ostatni telefon Nokii na klawisze służył mi 8 lat, dotąd aż trzeba było kleić go taśmą

Pewnie jeśli już, to nie kolejny D60/D40X/D40, a raczej coś tej samej generacji, ale z większą ilością przycisków i śrubokrętem...